Mieszkam aktualnie przez chwile w Sanoku, ale to bardziej z braku laku, powiedzmy ze tu ugrzazlem. Ostatnio odwiedzila mnie kuzynka, okazalo sie ze nie ma tu co zwiedzac, deptak polaczony z niedawno odremontowanym rynkiem i tzw. "placem pedala", niedaleko zamek, do ktorego zeby wejsc trzeba zaplacic 10 zlotych. Sam zamek z zewnatrz nie wyglada nawet jak dworek, w srodku nie ma nic ciekawego. Jest jeszcze park z kopcem Mickiewicza i punktem widokowym, z ktorego i tak nic nie widac bo wszystko zaslaniaja drzewa. No nie moge zapomniec o skansenie, czyli porozrzucanymi replikami starych kosciolkow i chat. Gdzies tam w srodku jest tez wystawa ikon zebranych z calego podkarpacia a nawet okolic. I tyle, nie ma w Sanoku nic wiecej. No nie licze MOSiR'u i toru lodowego, bo to nie zabytki...
W sondzie wybralem Lesko. Uznalem ze tam jest wieksza tolerancja na innosc ludzi. W slynnym Leskim szpitalu pracuje doktor, ktory jest murzynem, inny znowu jest karlem i jakos nikt sie tym nie przejmuje. A co mamy w sanockim szpitalu? Siostre zakonna, ktora jest lekarka i zamiast leczyc tlumaczy pacjentom jak godnie umrzec... Po deptaku w Sanoku przeszla sie raz rastafarianska grupka znajomych, ktora jak magnes przyciagala wzrok przechodniow. Slychac bylo uszczypliwe komentarze... Ech, szkoda gadac.
A Brzozow? Slynie z kiepskich kierowcow i mlodych ludzi jezdzacych na imprezy zeby sie wprosic, napic sie za darmo i zdeptac dobra zabawe w zalazku.
Iwonicz Zdroj byl ladny zaraz po remoncie sanatorium, teraz to sie wszystko postarzalo i popsulo, farba odpada, to juz nie to samo...
W Jasle rzadzi mafia
Nie no, ale ogolnie jest niebezpiecznie. Wpadnie jakis nowy do miasta i bedzie sie chcial popisac ze jemu wszystko wolno,bo ma kase, to lokalna grupa szybkiego reagowania natychmiast wytlumaczy mu ze sie myli...
Krosno? No coz, bywalem tam czesto, nawet bylo mi dane zdawac tam prawko... Ale jakos do mnie nie przemawia...
Ech moglbym pisac i pisac o prawie kazdym z tych miast, ale po co, w koncu to i tak tylko moje zdanie.
Sanok faktycznie nie za duzo do zwiedzania, ale cieszę się że odnowili centrum
11 lat temu gdy szłam do o.o. Frańciszkanów na mszę, to strach było patrzec na Ratusz. Mam sentyment do tego miasta, gdyż przeżyłam miło 3 lata w LO
Wolałam isc do Sanoka do internatu niż do Ustrzyk Dolnych(cofanie się na koniec Polski nie jest miłe;/ Nie lubię Ustrzyk nic tam nie ma!! pomimo stoku i kilku bloków, ale u mnie tez jest stok narciarski... Zapraszam do Ropienki
) a do Leska tez nie chciałam isc.
Lesko, może wielokulturowe, ale żałuję, że do zamku nie można się dostac na zwiedzanie!! tylko jakis hotel tam jest;/ a z zewnątrz nie wyremontowany. Jeśli chodzi o lekarzy, to z początku, źle przeczytałam, myślałam, że piszez o Mahometaninie, Ahmedzie, który swego czasu był na izbie przyjęc w Ustrzykach D. i źle mi złożył ręke i wogóle dużo ludzi by przez niego umarło..., a teraz w Lesku przebywa... Co do doktora Murzyna, to wiem, że dobry jest w swoim zawodzie
Brzozów średnio wspominam
Rzeszów za duzy jak dla mnie
Wole mniejsze miasteczka
na takich się wychowałam. Ale przyznac trzeba, że w święta najpiękniejsze dekoracje. Jak jadę z Lublina do domu na święta, to tylko Rzeszów mi się podoba
Tarnobrzeg. Średnie miasto, właśnie wróciłam z 2miesięcznych wakacji w tamtym miejscu i niezbyt zaciekawił, taki powszedni.
Łańcut. Ładny Pałac przyznaję
Krosno, również powszednie, pomimo, że troche go zwiedziłam robiąc prawko, ale to tyle
.
Iwonicza niezbyt pamiętam, dawno w nim byłam, więc się nie mogę za wiele wypowiedziec.
Rymanów, przejeżdżałam, uroczy
Jarosław, niewiele sie o nim mogę wypowiedziec, też tylko przejazdem w drodze do Lublina, bo wolimy przez Przemyśl samochodem jechac, jak przez Rzeszów. ale mama mnie tam na rekolekcje wywiozła i ciekawie jest tam u tych sióstr Bernardynek za bramą, prawie jak w zakonie, zapomina się o codzienności, polecam zatem się na nie wybrac co roku w lipcu są. (Przyznam, że gdybym z własnych chęci tam pojechała tobym się pewnie nawróciła.
)
Jasła, Mielca i Baranowa niestety nie widziałam.
A najładniejszym miastem jakie podałam w sondzie i jakie miło wspominam jest: Przemyśl!!!!
Tydzień na turnusie katolickim
w gimnazjum w nim spędziłam, ale mimo to chciałabym w nim kiedyś mieszkac
Bo bardzo mnie to miasto urzekło. Ma swój wielokulturowy klimat
Piękny zamek, piękne kościoły, piękny rynek, piękne wzgórza
Teraz piszę pracę licencjacką na temat zawartości "Rocznika Przemyskiego" taka bibliografia
Dużo wspaniałych rzeczy z niego się można o naszym regionie dowiedziec
Proponuję prenumeratę
Rocznik ukazuje się obecnie raz do roku w kilku zeszytach tematycznych: archeologia, historia itp.
Pozdrawiam
Specjalnie konto załozyłam, żeby się tu wpisac
.