Asiulka136
Słowiańskie dziewczę :P
Tyle, że ja chce iść do wojskowej :emonitator:
Ja tam wole Rudnik Nad Sanem ;pMoje rodzinne Nisko ostatnio zaczęło pięknieć.
Ale narazie to nie jest tu za pięknie.
W takim razie na ten moment nie wypowiem się w temacie, ale za kilkanaście lat z dumą powiem 'Nisko - najpiękniejsze miasto na Podkarpaciu' ;D
Napisał byś coś o Jarosławiu ;PMieszkam aktualnie przez chwile w Sanoku, ale to bardziej z braku laku, powiedzmy ze tu ugrzazlem. Ostatnio odwiedzila mnie kuzynka, okazalo sie ze nie ma tu co zwiedzac, deptak polaczony z niedawno odremontowanym rynkiem i tzw. "placem pedala", niedaleko zamek, do ktorego zeby wejsc trzeba zaplacic 10 zlotych. Sam zamek z zewnatrz nie wyglada nawet jak dworek, w srodku nie ma nic ciekawego. Jest jeszcze park z kopcem Mickiewicza i punktem widokowym, z ktorego i tak nic nie widac bo wszystko zaslaniaja drzewa. No nie moge zapomniec o skansenie, czyli porozrzucanymi replikami starych kosciolkow i chat. Gdzies tam w srodku jest tez wystawa ikon zebranych z calego podkarpacia a nawet okolic. I tyle, nie ma w Sanoku nic wiecej. No nie licze MOSiR'u i toru lodowego, bo to nie zabytki...
W sondzie wybralem Lesko. Uznalem ze tam jest wieksza tolerancja na innosc ludzi. W slynnym Leskim szpitalu pracuje doktor, ktory jest murzynem, inny znowu jest karlem i jakos nikt sie tym nie przejmuje. A co mamy w sanockim szpitalu? Siostre zakonna, ktora jest lekarka i zamiast leczyc tlumaczy pacjentom jak godnie umrzec... Po deptaku w Sanoku przeszla sie raz rastafarianska grupka znajomych, ktora jak magnes przyciagala wzrok przechodniow. Slychac bylo uszczypliwe komentarze... Ech, szkoda gadac.
A Brzozow? Slynie z kiepskich kierowcow i mlodych ludzi jezdzacych na imprezy zeby sie wprosic, napic sie za darmo i zdeptac dobra zabawe w zalazku.
Iwonicz Zdroj byl ladny zaraz po remoncie sanatorium, teraz to sie wszystko postarzalo i popsulo, farba odpada, to juz nie to samo...
W Jasle rzadzi mafia
Nie no, ale ogolnie jest niebezpiecznie. Wpadnie jakis nowy do miasta i bedzie sie chcial popisac ze jemu wszystko wolno,bo ma kase, to lokalna grupa szybkiego reagowania natychmiast wytlumaczy mu ze sie myli...
Krosno? No coz, bywalem tam czesto, nawet bylo mi dane zdawac tam prawko... Ale jakos do mnie nie przemawia...
Ech moglbym pisac i pisac o prawie kazdym z tych miast, ale po co, w koncu to i tak tylko moje zdanie.
Rzeszów:
- piękny, odrestaurowany rynek