To niech się rozwija - nikomu nie bronię słuchać takich monologów. Dla mnie to nic innego, jak czcza gadanina, nauki z pogranicza socjologii to moim zdaniem strata czasu i głupota, ja rozumiem, że znajdą sie tutaj wielcy humaniści, którzy myślą, że pozjadali wszelkie rozumy, a ja jestem jakims tam głupim człowieczkiem myślącym, że twardo stąpa po ziemi. Nikomu tego nie bronię, ale miałem do czynienia z takimi ludźmi, którzy próbowali mi wpoic swój tok rozumowania za wszelką cenę, a tak naprawdę nie stało za nimi nic prócz średniej znajomości psychologii.
Problem polega na tym, że psychologia jest... intuicyjna, a zatem każdy myślący człowiek zagnie takich ludzi i nie da się manipulować. Z moich doswiadczeń wynika jedno - humaniści, którzy próbowali bezskutecznie mnie do czegoś przekonywać z biegiem czasu czuli do mnie coraz większy wstręt i odrazę. Dlaczego ? To proste, byli i nadal są ograniczonymi imbecylami.