Ja książki nie dostałam, jednak robiąc prezenty najbliższym przypadkiem zahaczyłam o księgarnie i sama sobie taki upominek sprezentowałam. Jest to książka W. Cejrowskiego "Rio Anaconda".
Ja dostałem od dziewczyny kupon/bonm (nie wiem jak to nazwać) do http://ksiegarniawarszawa.pl/
To chyba najlepszy możliwy prezent, własnie kupon do księgarni Bo jak dobra, to człowiek i wybierze sobie co chce, a tak niekoniecznie zawsze w czyjeś gusta się trafi
Stephen, nie Steven
Wszystkie? :mruga: No to nieźle, przecież on chyba z 50 książek wydał
Ja niestety w tym roku nie dostałam żadnej książki, ale za to sprezentowałam mamie Houston, mamy problem Grocholi, co zresztą aktualnie czytam i polecam
Ja np. Morfinę Twardocha i Wolne - rozmowy Grzeli