Moje koty (6) jedzą zwykłe mięso oraz odrobinę mleka.
Warto wspomnieć, że mieszkam w domku jednorodzinnym. Kiedyś co jakiś czas przychodziła taka zdziczała kotka, więc dało jej się kawałek wędliny, czy ryby. Potem przyszła zima, kotki nie było, a gdy znowu się ociepliło, przyszła, jednak przyniosła jeszcze dwa małe kociaki. To było w zeszłym roku, około października.
Kociaki były karmione tym samym mięsem, które my jedliśmy, zawsze miały pod dostatkiem świeżej wody, a ponieważ mieszkają na dworze (na zimę były zabrane do domu, obecnie mają tylko przygotowane posłanie w zadaszonym miejscu, aby miały gdzie się schować podczas deszczu), to czasem zjedzą trochę zieleniny na przeczyszczenie, czy coś małego upolują.
Teraz kotka znów się okociła i urodziła trzy małe kociaki. Na początku to ona je karmiła, obecnie dostają trochę mleka i im to wystarcza.
Dodam jeszcze, że wszystkie koty odwiedziły weterynarza, dostają szczepionki i wyglądają niezwykle zdrowo