Kochałem i nadal Kocham lecz ona mnie nienawidzi

Kylunio666

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
50
Punkty reakcji
3
Wiek
36
Miasto
Tu i tam:) Wszędzie:)
Witajcie:) Byłem z dziewczyną 5 miesięcy i może to i krótko ale naprawde ją Kochałem:( Kasia była najwspanialszą dziewczyną na ziemi:( Ja nie potrafiłem bez niej żyć :( Spędzaliśmy ze sobą niemal każdą chwile:( Do dziś pamiętam pierwszy dzień kiedy byliśmy razem:( Kiedy pocałowałem ją przed wejściem do kina:( Wszystko było w porządku i nagle cały świat się zawalił:( A wiele było przez moją głupote:( Wiele razy jak wspominała że jej koledzy mają auta to mnie to wkurzało i wyganiałem ją do nich:( Ale nigdy na nią ręki nie podniosłem:( Dałem jej słowo że nie będe pił alkoholu:( Robiłem wszystko żeby jej udowodnić że naprawde ją Kocham:( Kupiłem jej nawet telefon i różne takie skromne prezenciki a wszystko po to żeby wiedziała że mi zalerzy:( O głupie orzeszki pojechałem do miasta o 21:00 żeby jej kupić ponieważ miała ochote:( Wszystko zaczeło sie walić po sylwestrze ponieważ poznała na imprezie jakiegoś chłopaka który jej w głowie zawrócił:( Zerwała ze mną ale po kilku nie przespanych i przepłakanych dłuuugich nocach i dniach spotkałem się z nią:( Kupiłem wedlowskie serducho i róże:( błagałem ją żeby wróciła:( Zgodziła się wrócić do mnie i mówiła że on to jest tylko zauroczenie:( Powiedziałem jej od razu że jejżeli jej na nim zalerzy to niech mi powie bo jak ich razem zobacze to mogę nie przeżyć tego ale ona była zdania że nic takiego się nie stanie:( W niedziele jeszcze z rana mi pisała że mnie kocha a pod wieczór jak jechałem autem z miasta to zobaczyłem ją z tym chłopakiem:( Życie straciło sens:( Jedyne co chciałem to zabić się ale nie wiem czemu nie potrafiłem:( Prułem autem przed siebie ile fabryka dała:( Na krótkim odcinku rozpędziłem się do 140km/h i ledwo zmieściłem się w zakręcie:( I niestety tydzien poźniej jak się spotkaliśmy to mi powiedziała że od początku mnie nie kochała:( że nie była ze mną dla kasy bo ja nic nie mam:( że jestem po:cenzura:any bo przyjechałem do jej domu z kwiatami i klęczałem przed nią i błagałem ją żeby wróciła:( Do dziś boli mnie serce I myśle o niej bezprzerwy:( Nawet zdarza mi sie płakać po nocach:( Ja dłużej bez niej nie wytrzymam:( Wczoraj jak weszłem na jej fotke i zobaczyłem zdjęcia z tym chłopakiem to straciłem panowanie nad sobą:( Wsiadłem w auto i wyjechałem z pod domu z piskiem opon:( Nie zwracałem uwagi ile mam na liczniku:( Najważniejsze było żeby szybciej i jeszcze szybciej jechać przez progi zwalniające:( Nie wiem nawet jak wróciłem do domu:( Dzis atuo zaprowadziłem na warsztat ponieważ uszkodziłem miske olejową i cały olej wyciekł z silnika:( JA JUŻ NIE MAM POJĘCIA CO ROBIĆ:( Kocham ją i naprawde Kasia bardzo wiele dla mnie znaczy:( Nadal ją kocham:( Ale ona jest z nim i najgorsze jest to że znienawidziła mnie o to że mało brakowało kiedyś a bym tamtego chłopaka potrącił:( jest z nim szczęśliwa i on o Nią dba lepiej niż ja:(
 

Kiniolek

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2007
Posty
185
Punkty reakcji
2
Miasto
A może tak, a może nie? A może yhy?, A może y-y?
Szczerze mowiac nie wiem co napisac. Po tym jak to przeczytalam zdalam sobie sprawe ze sa jeszcze faceci ktory sa spoko i nie zalezy im tylko na jednym. Najlepsza rada-zapomniec. Nie staraj sie przekonac jej do siebie bo jesli do Ciebie wroci to nie sadze zeby cie kochala, wkoncu powiedziala takie slowa. Chcesz sie zabic przez laske? Niewarto nie rob tego uluz sobie zycie z kims kto bedzie czul do ciebie to co ty do niego. Napewno jestes super chlopakiem wienc kogos znajdziesz. Zycze owocnych poszukiewan. I nie przejmuj sie nia Bo nie warto po tym jak Ciebie potraktowala. Ona jest teraz zerem a ty jestes gora.
 

Kylunio666

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
50
Punkty reakcji
3
Wiek
36
Miasto
Tu i tam:) Wszędzie:)
Ja uważam że jestem wszystkiemu winny ponieważ pozwoliłem jej pójść na sylwestra beze mnie:( Ale ja chciałem jej udowodnić że jej ufam:( A nie się jej pozbyć:( Kocham ją nad życie i ja nie panuje nad sobą:( Nie potrafie siebie kontrolować:( Jak trace kontrole nad sobą to robie żeczy których nie pamiętam tak jak wczoraj:( Nie wiem jak wróciłem do domu:( Boje sie że jak strace nad sobą kontrole to moge komuś albo sobie coś zrobić a Kasia by mi tego nie podarowała:( Mi koledzy mówili że jakby naprawde Kochała to nie zwróciła by na niego uwagi:( Ale jakbym tam był to nie dopuściłbym do tego żeby mi ktoś ją odbił:( Ja sie cały czas dobijam że to moja wina:(Że to ja byłem błędem w jej życiu:(
 

Kiniolek

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2007
Posty
185
Punkty reakcji
2
Miasto
A może tak, a może nie? A może yhy?, A może y-y?
Nie wiń siebie prosze, jestes napewno super jeszcze raz Ci to powiem niewarto. Musisz sie za siebie wziasc(latwo powiedziec wiem bo ja prawie caly czas mam dola) Nikomu sie nie zale z nikim wtedy nie gadam zamykam sie w sobie i to wcale nie pomaga, pogadaj z kims masz kumpli albo kolezanki to moze troche poprawi sytuacje. Najgorsze ze nad soba nie panujesz, ale pomysl ze jej wogule nie bylo, zapomnij jak najszybciej...To nie twoja wina tylko jej bo to ona jest dwulicowa...totalna frajerka*Wiem ze ja kochasz ale nie powinna tak postapic. Nie zalamuj sie jesli nie masz z kim pogadac to zawsze zostaje ja a tego kolesia jesli Ci to pomorze pobij wiem ze to nie rozwiazanie ale to tez jego wina.Trzymaj sie cieplutko:):)
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
wiem ze jest Ci ciezko, i takie teksty wydadza Ci sie nic nie warte, ale ona nie jest Ciebie warta, i nie zazdroszcze jej nowemu chlopakowi, bo i jego w :cenzura:e bedzie miala jak sie lepszy towar nawinie pod lapy. nie ryzykuj zycia, pomysl sobie ze lepiej ze wydalo sie jaka jest wczesniej, niz pozniej, dzieki czemu zaoszczedziles czas, ktory teraz potrzebny jest do uspokojenia duszy, a i masz szanse na lepszy, prawdziwy i szczesliwy zwiazek. szybka jazda moze i pomaga Ci jakos, ale lepiej nie ryzykuj, wyjdz lepiej na spacer chlodnym wieczorem.
 

Kiniolek

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2007
Posty
185
Punkty reakcji
2
Miasto
A może tak, a może nie? A może yhy?, A może y-y?
wiem ze jest Ci ciezko, i takie teksty wydadza Ci sie nic nie warte, ale ona nie jest Ciebie warta, i nie zazdroszcze jej nowemu chlopakowi, bo i jego w :cenzura:e bedzie miala jak sie lepszy towar nawinie pod lapy. nie ryzykuj zycia, pomysl sobie ze lepiej ze wydalo sie jaka jest wczesniej, niz pozniej, dzieki czemu zaoszczedziles czas, ktory teraz potrzebny jest do uspokojenia duszy, a i masz szanse na lepszy, prawdziwy i szczesliwy zwiazek. szybka jazda moze i pomaga Ci jakos, ale lepiej nie ryzykuj, wyjdz lepiej na spacer chlodnym wieczorem.

Zgadzam sie w 100% spacer i zapomnienie to jest lek na smutek...3maj sie
 

oizo

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2008
Posty
37
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Ty jej ufałeś a ona Ciebie gdzies miała i jeszcze czujesz sie winny? daj spokoj stary! Wiem ze teraz trudno itp... ale zamiast wciskac pedał ile fabryka dała.. pojedz sobie spokojnie do jakiegos klubu ze znajomymi... wiem że teraz ciezko znaleść porządną dziewczyne ale uwierz.. ze sie takie trafiają... poznasz, polubisz i wszystko wróci do normy. A ona??? NA ZDROWIE JEJ !
 
J

J.B

Guest
Kylunio666, urzekła mnie Twoja historia... i zupełnie mnie nie zaskakuje. To nie kobieta jest zła. To Ty jesteś nieodpowiedni. Pamiętaj, że to zawsze Ona wybiera, jeśli wybrała innego to znaczy, że nie byłeś wystarczająco dobry - co to oznacza? Że dałeś sobie wejść na głowę.

Kobiety tak właśnie mają. Próbują wejść na górę, jak się uda to Ciebie rzucają, bo okazuje się, że z góry widoki są nieciekawe (miły koleś bez swojego zadania, na wszystko jej pozwalający), jak z kolei nie dasz sobie wejść na głowę, to nie odejdzie. Zrozumiano?

Zapamiętaj, że:

1) uczuć się nie kupuje - prezenty, kwiaty i jazda po orzeszki na drugi koniec miasta itp.
2) racjonalnymi argumentami jej nie przekonasz
3) odstawianie szopki a'la "zakochany szekspir" jest żałosne... i dobre tylko w komediach romantycznych, w prawdziwym życiu pokazujesz jej swoją słabość psychiczną - kobiety chcą silnych psychicznie mężczyzn.
4) 5. miesięczny związek to nie LTR, spróbuj pobyć z kimś 3 lata.

Poczytaj sobie to:

http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=49759

Moja rada, zapomnij i szukaj innej.

Beam Me Up, Scotty!
 

nimfomanka

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2008
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
wrocław
hmm... na pewno bardzo cierpisz i nadal będziesz jeśli nie spróbujesz zapomnieć.. wiem, ze będzie Ci ciężko ale czas leczy rany... nie zamykaj się w domu - wyjdź, spotkaj ze znajomymi ;) pamietaj, ze na świecie jest wiele kobiet i na pewno któraś na Ciebie czeka :D
 
J

J.B

Guest
hmm... na pewno bardzo cierpisz i nadal będziesz jeśli nie spróbujesz zapomnieć.. wiem, ze będzie Ci ciężko ale czas leczy rany... nie zamykaj się w domu - wyjdź, spotkaj ze znajomymi ;) pamietaj, ze na świecie jest wiele kobiet i na pewno któraś na Ciebie czeka :D

Co z tego jeśli będzie popełniał te same błędy?

Beam Me Up, Scotty!
 

rgn

Nowicjusz
Dołączył
4 Czerwiec 2007
Posty
516
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
się biorą dzieci?
Prułem autem przed siebie ile fabryka dała:( Na krótkim odcinku rozpędziłem się do 140km/h i ledwo zmieściłem się w zakręcie

Wsiadłem w auto i wyjechałem z pod domu z piskiem opon:( Nie zwracałem uwagi ile mam na liczniku:( Najważniejsze było żeby szybciej i jeszcze szybciej jechać przez progi zwalniające

Jeśli chcesz się zabić to skocz z mostu albo się powieś...

Biorąc pod uwagę to, że znajdowałeś się w terenie zabudowanym i na dodatek jechałeś z taką prędkością o wypadek nie trudno, wiec powiedz mi jakim prawem, oprócz unicestwienia siebie zabiłbyś lub poważnie zniszczył zdrowie jakiejś przypadkowej osoby ?

Mówiąc inaczej : chcesz się zabić ? - Śmiało, ale nie bądź przyczyną nieszczęścia jakiejś niewinnej osoby
 

fation

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
182
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
zza proxy;)
no bez przesady, sprzeciwiam się takim poradom!!!

sprzeciw wobec samobójstwa, miłość to nie koneic świata, co Cię nie zabije, to Cię wzmocni, pamiętaj!
 

Ula192

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2007
Posty
465
Punkty reakcji
0
Miasto
zdolny śląsk
dużo jest osób w takiej sytuacji jak twoja np. mój brat. Może nie aż tak bardzo szybko zapomniał ale jakoś sie pozbierał. Coraz częściej w tedy wychodził i to nie tylko do jakiś knajp ale także się przejść samemu, pomyśleć. Na spacerze także można poznać nowe osoby. Będzie dobrze ;)
 

Leszczyn

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2007
Posty
237
Punkty reakcji
8
On nie jest zly, to ze sie tyle staral to nie oznacza ze to jego wina. Jest opiekunczy to chyba dobrze, lepiej to niz zeby cie bil i ponirzal.

Zły - gdzie takie słowo?
Nieodpowiedni... tak z tym się zgodzę

W Tym sęk nosku, że kobiety prędzej czy później znudzą się, takim "miłym kolesiem"
PoniŻać i bić, a mieć silny charakter i nie dać się owinąć w okół palca
to dwie różne rzeczy
nawet jeśli pozna drugą kobietę i da się zrobić na "cipkę"
to niestety zostanie porzucony, jak nie chciana i "prze bawiona" zabawka
 

Suzy.F

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2008
Posty
4
Punkty reakcji
0
TYle co chciałam powiedziec.... to to zebys sie szanowal bo z tego co przeczytalam to jestes wartosciowym i dobry chlopakiem... Jesli ta dziewczyna Cie nie szanowala to najwyrazniej znaczy ze na Twoja milosc nie zaslugiwala.. i nie zasluguje. A ty poprostu musisz sobie dac rade i myslec ze kiedys spotka Ciebie cos najpieknijszego w zyciu.. ze przyjdzie taka osoba ktora zostanie juz do konca. A Ty sam jeszcze sie bedzie z tego smial co Ciebie spotkalo.. z calego serca zycze szczescia.
Suzy
 

Kylunio666

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
50
Punkty reakcji
3
Wiek
36
Miasto
Tu i tam:) Wszędzie:)
Czyli z tego wynika że chłopak który o was dba i nosi was dziewczyny na rękach jest poprostu niczym:( Kolejną zabawką którą można kopnąć w cztery litery jak wam sie znudzi:( Tyle że te zabawki mają uczucia jak wy i przede wszystkim też myślą i rozumują:( Ja po tym co przeżyłem to wogóle nie chcem wiązać się z jakąkolwiek dziewczyną bo będe się bał że taką samą szopke odstawi jak Kasia:( Ten chłopak jej kupił biżuterie, suknię wieczorową, buty, dał jej na tipsy, i wiele innych żeczy:( No i żecz jasna on jest ode mnie lepszy:(
 

goszka

[.już - cóż.] kobieta niezależna
Dołączył
23 Maj 2007
Posty
1 322
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Police/Tilburg
oj chodzi o to, że kobiety nie lubią wbrew pozorów pantoflarzy. bo nie mają o kogo się starać. ona powie, żebyś sobie poszedł, a Ty wrócisz z czekoladkami i kwiatami. nie na tym rzecz polega.

a co do samochód i Twojej jazdy, to nie ma się czym chwalić, chcesz zagrażać swojemu bezpieczeństwu -> proszę bardzo. ale zagrażasz nie tylko sobie, ale ludziom, którzy nie mają nic wspólnego z Twoimi problemami.
 

beatrycvze

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2007
Posty
515
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Normalnie bede protestować, bo nie wszystkie dziewczyny traktują chłopaków jak zabawki. A co do Ciebie nie łudź sie że wróci i nie rob głupstw, z czasem przejdzie, a po jej postawie widać że leci na kase a uczucia nie mają znaczenia,
 

diablo**

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
93
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Z daleka
Stary bylem w podobnej sytuacji roznica polegala jedynie na dlugosci zwiazku bo moj trwal pare cudownych lat.do dnia dzisiejszego nie pozbieralem sie ale i nie popadam w szalenstwo to akurat mi juz przeszlo bo pewnego dnia uswiadomilem sobie ze niedlugo moge obudzic sie w psychiatryku.Nie mysl o niej!! To nie latwe ale nie mysl zamien te mysli na inne-pozytywne.Kobiety maja to do siebie ze gdy nas zostawiaja wierza ze i tak wrocimy gdy wyciagna dlon dlatego maja nas w d..... jak tylko sie staramy zeby cos naprawic i wystarczy ze zauwaza to jeden raz (ze i tak wrocimy).Olej ja olej cale to zamieszanie bo ona byc moze zrozumie kogo stracila i zacznie sie sama starac.Co dadza ci jazdy autem z full predkoscia no co?Chyba tylko to ze nie doczekasz pieknych dni ktore nadejda.Pozdro
 
Do góry