Według mnie jest znaczna różnica między kibicem a kibolem. Kibic to kibic, ja także jestem kibicem......skoków narciarskich :tongue: A kibole czyli pseudokibice to nic innego jak tylko chorzy fanatycy, którzy by się tylko naparzali z byle głupiego powodu. Ten cały syf zaczerpnięty został z Wysp Brytyjskich.
No chyba już nie ma na tym świecie nic bardziej prymitywnego i głupszego, niż walka na kije, noże itp. chołoty w sprawie klubów sportowych. ŚREDNIOWIECZE!!!
1) Kibol - to słowo pochodzące z gwary wielkopolskiej. Oznacza ono po prostu bardzo wiernego kibica. Od lat to słowo było używane w Poznaniu i Wielkopolsce zanim media sobie je przywłaszczyły i nadały złowrogie znaczenie. W ten sposób doszło do jego przewartościowania. My cały czas używamy go w pierwotnej formie - przykładowo na płocie otaczającym Kocioł(fanatyczny sektor w Poznaniu) znajdziesz wielką flagę "Kibolski Klub Sportowy Lech Poznań".
2) Jest bardziej prymitywne zajęcie. Napieprzanie się na ringu, macie dla sławy i pieniędzy - inaczej dostarczanie rozgrywki. Nic oczywiście nie mam do tego typu rywalizacji - to jest naturalnie wybór tych osób. Chciałem tylko zauważyć, że oni robią to dla pieniędzy - nie raz ryzykując życiem. Ich walki są oglądane przez miliony osób poprzez tv. Natomiast chuligani robią to samo tylko, że zwykle w miejscach ustronnych. To także jest ich wybór, oni doskonale sobie zdają sprawę z konsekwencji jakie mogą ponieść(prawne i zdrowotne). Mimo tego wybierają tę formę rywalizacji, nie robiąc tego dla pieniędzy i sławy. Co to komu przeszkadza? dlaczeiiczkogo w pierwszym przypadku jest zachwyt i podniecanie się np. walką Kliczko - Adamek, a w drugim święte oburzenie?
Ludzie walczyli ze sobą na różne sposoby od wieków i nadal czy się komuś podoba, czy nie będą to robić. Więc chyba lepiej, żeby wzorem chuligańskich ustawek takie walki odbywały się w miejscach postronnych gdzie nie zapląta się żądna przypadkowa osoba.
Pomijam oczywiście wszelkie patologie, które niestety też mają miejsce. M.in. walki ze sprzętem, czy też wprost na noże. Niestety takie sytuacje mają miejsce, a mieć nie powinny. Chcesz się sprawdzić? to zrób to bez sprzętu.
Przy okazji polecam tekst z mojego bloga, w którym odpowiadam na pytanie: Kim właściwe są pseudokibice?
http://fanatyczny.wordpress.com/2012/03/30/pseudokibice-kim-tak-naprawde-sa/
Ponadto. Dla osób chcących się zapoznać z kibicowskimi klimatami. Niedługo 8 czerwca będzie miała premierę książka "Jestem Kibolem" - autor kibol, z wykształcenia historyk spisuje w niej swoje wspomnienia.