JSK - wiersze

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
JSK, mam nadzieję, że nie pisujesz jedynie "do szuflady"?
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
Staram się do szuflady nie pisać. W internecie, na różnych forach można moje wiersze znaleźć i w dwu wydanych antologiach poetyckich. Szykują się dalsze. Pozdrawiam.
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
Oczywiście zapoznaję się na bieżąco z Twoją twórczością. Po naszej miłej wymianie zdań sprzed półtora roku - konsekwentnie nie komentuję - bo warsztatowo i technicznie są perfekcyjne.
Z wielką przyjemnością się je czyta, choć emocje w nich rzadkie i trochę przygaszone. Pewnie tak właśnie ma być. W każdym razie chcesz, żeby tak było... Tak myślę.
A te senne widma jednak inne.

Pozdrawiam.
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
Ad deliberandum

Świat się zagmatwał, pogubił i zmienił,
Niemy głuchemu kanony tłumaczy,
Ślepiec wykłada teorię półcieni,
W dzieżach dojrzewa złej teorii zaczyn.

Szczere uśmiechy wsparte na zawiasach,
Głęboko skryte, co budzi nas w lękach
Po cmentarzysku dzisiaj sen zły hasał,
Tu sztuczne oko, obok sztuczna szczęka.

Wierzchni optymizm pozorami kłamie.
Czubkiem języka płyną słowa obłe,
Przez uszy wieje nędznych treści zamieć,
Podstemplowana poprawności godłem.

W supermarketach raj pod sufit sięga
Blichtrem, ułudą, wytyczona trasa,
Promocja uczuć w reklamowych wstęgach
Zapłata kartą, bez kolejki, w kasach.


Ad deliberandum (łac.) - do przemyślenia



Dzięki Deoro. Zawsze to miła wiadomość, że ktoś czyta. Więc ciesze się, bo ogólnie to jakąś pustką tu wieje. Ale może mam mylne odczucia. Też nie mam za wiele czasu, by dłużej tu bywać.

Pozdrawiam serdecznie.
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
Prośba

Gdy będziesz chciała odejść, nie mów ani słowa,
Po cóż tym, co się zdarzy, teraz mam się smucić?
Jestem gotów dziś udział w miłosnych wziąć łowach,
Spójrz, właśnie odnalazłem na schodach twój bucik.

Jeśli przyszłość jest smutna, nie dam gusłom wiary,
Nie poznam przepowiedni przed jej wypełnieniem,
Bo wiem, że gdy radości braknie murom starym,
Pokojem, korytarzem, przywędrują cienie.

Daj mi słowo, że kiedy doczekasz już mroku,
Sieć się zerwie pleciona z rozkoszy i blasków,
Nie rozlegnie się w ciszy odgłos twoich kroków,
I nigdy nie usłyszę drzwi wyjściowych trzasku.

Ja wtedy nieświadomy, marzył będę czule
Że za chwile powrócisz pełna niedosytów,
I będę oczekiwał pieszczot i przytuleń,
Tu na ziemi. A może w obszarach błękitu..
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
Spacer

Starzejąc się, pochylam. Ziemia jest jak przeszłość
Popękanej ochoty, która legła w cieniach.
Niewyceniona chwila, pusty dom, piec, krzesło,
Kpi z martwoty cielesnej w bezruchu istnienia.

Laska stuka donośnie, lub do niej ktoś puka,
Odpowiedzią jest cisza i zawodzi echo,
Już żadnych nowych znaczeń nie pragnę, nie szukam,
Brak marzeń o zdarzeniach, które zwą pociechą.

Chłód murów i chodnika, napawa wciąż dreszczem,
Z nierozgrzanej ochoty sączy się zwątpienie,
Gdzieś na końcu ulicy otwiera się przestrzeń,
Lecz żadnym nie potrafię nazwać jej imieniem.
 

~CzArNa~

prezesowa.
Dołączył
9 Sierpień 2006
Posty
3 871
Punkty reakcji
4
Przeczytałam ostatni wiersz i jestem pod ogromnym wrażeniem.
Widać, że zawierasz w wierszach emocje, nieopisane emocje... ;)
powodzenia, nie zmarnuj się!
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
Niewypowiedziane

I było wciąż tak samo, ale jakby gęściej,
Marzeniami handlował napotkany kloszard,
Lawazzą czarną ciepłe pachniało śródmieście,
W nastroju przeniesionym z reprodukcji Boscha.

Na znudzonych straganach relikty pop-artu,
Cień biegnący po ścianach nie był twoim cieniem
Pusto pod parasolem w kawiarni „Bez Kantów”,
W gwarze cisza się gubi, choć wokół milczenie.

I nic nie wiem. Odeszłaś. A byłaś tu jeszcze,
Gdy lato dojrzewało wystrojem balkonów.
Została tylko tobą nasycona przestrzeń,
Myśli - których wyjawić nie można nikomu.

Przemierzam więc zaułki aż po szczyty lukarn,
Dla słów których zabrakło; wciąż błądzę, wciąż szukam.

.
 

KarolaBas

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
Witam! Przyznaję,że nie byłam w stanie przeczytać wszystkiego,ale to co przeczytałam, wystarczy... Bez zbędnych komentarzy napisze tylko,że Twoich wierszy sie nie czyta... Twoimi wierszami sie płynie! Jeżeli mogę zapytać... gdzie mogłabym nabyć Twoja twórczość?Ufam,że zaglądasz tutaj czasem. Pozdrawiam i dziękuję!
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
Postęp

Czasy jakieś nie najlepsze
Wszystko zdaje się wywracać,
Zagubiona własna przestrzeń
I ogólnie posmak kaca.

Każdy szuka gdzieś korzyści
Choćby w pożyczonych skrzydłach,
Chociaż jeden wygrać wyścig,
I na ścianę dwa monidła.

Wszystko jak w prześwitach ciemnych
Przez umysły wieje pustką,
Fałsz jak norma, jest codzienny
Zakłamuje nawet lustro.

Po cóż stare sentymenty
Powie każdy, kto niegłupi,
Własną przeszłość drąc na strzępy;
Przecież nową można kupić.

Trzeba chyba się oswoić
Precz przeżytki, mądrość stara
Myśleć zbytnio nie przystoi…
Kasa płaci dziś w dolarach.

.
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
"Witam! Przyznaję,że nie byłam w stanie przeczytać wszystkiego,ale to co przeczytałam, wystarczy... Bez zbędnych komentarzy napisze tylko,że Twoich wierszy sie nie czyta... Twoimi wierszami sie płynie! Jeżeli mogę zapytać... gdzie mogłabym nabyć Twoja twórczość?Ufam,że zaglądasz tutaj czasem. Pozdrawiam i dziękuję!"


Na razie ukazuje się w antologiach:

1. Antologia POSTscriptum 1/2010(4)
2. Antologia "ogrodowe pejzaże" 2009
3. Antologia "Ogrodowe portrety" 2010
4. Antologia gaAD& Pezja ART 2011

Na przełomie maja i czerwca br (gdy jakiś poślizg się nie zdarzy), będzie do nabycia w księgarniach I Empikach zbiór wierszy "Na kolcach jeża".

Dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie.
 

KarolaBas

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
Dziękuję za naprowadzenie.Ufam,że znajde tam Twoje wiersze; rzecz jasna zaczne od antologii.Co prawda, szukac będe na wyczucie, bowiem nie znam ani imienia ani nazwiska autora... nick, niewiele mi mówi. Nawiasem mówiąc, nie rozumiem dlaczego nie pojawiła się moja wczorajsza odpowiedź... przecież ja napisałam. Gratuluje wydania zbioru wierszy! Zapytam, czy znajdę tam wyżej napisane utwory? Pozdrawiam!
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
Motyle

Listy dawno spoczęły w szufladzie
Zapomniane szczegóły adresu
I tęsknota już jakby jest rzadziej
I wspomnienie wieczornych karesów.

Tylko tyle, a wciąż niezwyczajnie,
Gdy się pamięć bez szmerów porusza,
By została i nie mogła zmarnieć,
Spływa cieniem modraszek argusa.

Z czułym lotem mgielnego kraśnika
Noc omamów rozpięta nad łóżkiem
W kącie pawik przygrywa na smykach,
Coś się skrada pod senną poduszkę.

Czas zawartość szuflady dopieścił,
Wypływają tęsknoty zbyt wolno,
Zapomniane, pożółkłe już treści,
Czyta na głos niepylak apollo.

.
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
I że cię nie opuszczę aż do śmierci

Zbudowano już mury. Tak z prawa, jak z lewa;
Na zaprawie milczenia wypełnionej gestem.
Fosa się napełniła po ciągłych ulewach
I zmalała powinność, pomniejszyła przestrzeń.

Most zwodzony rozdziela i wiosnę i jesień,
W krąg okienka strzelnicze, nieozdobne wieże,
Techniczne uzgodnienia – suchym sms-em,
I tylko jakby brakło własnych niedostrzeżeń.

Okolica wokoło usypała szańce,
Harcują na przedpolach oszczerstwa i plotki,
Dzień się kończy, zaczyna, bolesnym kuksańcem,
Na miarę chwil, co niegdyś niosły miano słodkich.

Zmęczenie się odkłada w charakterach nagich
Nikt pierwszy nie ustąpi. I brak białej flagi.

.

O świtaniu w Komańczy

Ranek przemył swój zielony ikonostas
Z oczeretów kadzidlane pali ziele,
Po obrzeżach rozpisana ludzka glosa,
Defiluje pośród własnych niedowcieleń.

Ukorzony, kto w niełaskę wcześniej popadł,
Kamień rosą, w mchy opadłą, się zapocił,
Pojaśniały uchylone carskie wrota
Światłem z ciepła domieszanym do wilgoci.

Z kopuł promień własne świece pozapalał
Cichej jutrzni okolica jest już pełna,
Potokami, bujną gęstwą, po oddalach,
Płyną dźwięki spośród lasu – a cappella

.
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
Życiorys

Kto raz w podróż wyruszył
Już się nie zatrzyma
( B. Leśmian)

W starym ogrodzie czas się skrył,
Wszystko jak dawniej – pozostało,
Pod którąś gruszą tylko my,
Poznawaliśmy doskonałość.
I szelest liści nocą trwał,
Szepcząc zachętę śmielszych gestów
A cały sad dostojnie spał
I nic nie było, prócz szelestu.

***

Śpiewali ludzie czarny song,
Ktoś grudą ziemi w otchłań rzuci
I cisza była, żaden pąk
Nie zwiądł, czy choćby się zasmucił.
A ból rozrastał się i trwał
Wplątany w śpiew zaocznych chórów.
Zbyteczną była zwykła łza,
I nic nie było, oprócz bólu.

***

Laska niemrawo w ręku drży
Wyblakła zieleń już z trawników
I tylko czasem, raz czy trzy,
Zdarza się potknąć na chodniku.
Niemocy ciała ruch i skręt…
Śmiechem się zaniósł jakiś dzieciuch
Za nim, ulicy każdy metr…
I nic już nie ma.

***

Oprócz śmiechu.

.
 

KarolaBas

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
Witam ponownie! Nie będe pisała o odbiorze wierszy, bo uważam,że są rewelacyjne. Chciałabym zapytac o tomik "Na kolcach jeża" Nie potrafie znaleźć o nim informacji, a z tego co pamietam miał sie ukazac na przełomie maja i czerwca. Będe wdzięczna za informację. Pozdrawiam serdecznie!
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
Ostatnio Wydawca poinformował mnie, że cykl wydawniczy "przesunął się" (sam nie wiem, co to znaczy) i wydanie zapowiada na lipiec. Też jestem zniecierpliwiony, niemniej nic zrobić nie mogę, tym bardziej, że za to nie płacę, to i wymagania jakby muszę mieć mniejsze. Jak już będzie wiadomość pewna, nie omieszkam tu wpisać.
Pozdrawiam serdecznie.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Ciekawi mnie jedno - poezja uchodzi za rzemiosło trudniejsze niż proza. Mimo to - daje się zauważyć nieporównanie więcej amatorów-poetów niż amatorów-prozaików. Z czego to wynika?
Do głowy mi przychodzi - poezja nie odrzuca tych co na prawdę nie mają nic do powiedzenia (oczywiście nie uważam, że generalnie poetów to charakteryzuje, ale fakt - poezja mnie nie kręci (niemal) zupełnie).
 

Jan Stanisław

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2009
Posty
149
Punkty reakcji
6
Wiek
77
Miasto
Warszawa
"...poezja uchodzi za rzemiosło trudniejsze niż proza..." To fakt, tylko że wielu piszących amatorów właśnie, uważa że jest odwrotnie. Później boleśnie się przekonują o błędzie swojego rozumowania.
Na wyższym poziomie pisania, to zjawisko się równoważy, jednak z przewagą dla prozy, co zauważyć można w każdej księgarni, wśród nowych wydań... Pozdrawiam.
 
Do góry