Jestem molestowana....

kleo905

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2009
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Najpierw porozmawiaj z rodzicami bo na początku cicia moze Ci nie uwierzyc pogadaj z rodzicami oni na pewno tego nie zostawia i to jak najszybiej
 

kluzi

Nowicjusz
Dołączył
9 Kwiecień 2010
Posty
31
Punkty reakcji
0
Może spróbuj go zastraszyć powiedz że jezeli dalej Cie bedzię nachodził i takie tam to powiesz rodzicom albo pojdziesz na policje:/
 

luk.mamala

Nowicjusz
Dołączył
22 Sierpień 2010
Posty
13
Punkty reakcji
2
JEstem molestowana , przez chłopaka mojej Cioci ma on ok.60 lat.
Mysle ,ze zczelo to sie wczesniej,ale tego nie widziałam,bo byłam za mała...
Teraz od pewnego czasu to zauwazam..
Przykłady?
Łaskocze mnie po plecach,a jak Ciocia wychodzi to po cyckach.
Przychodzi do mie gdy jestem sama i probuje ,ale zazwyczaj jakos sie wykrecam wychodze,trzymam psa na rekach..
Opowiada mi ,że jego była zona sie podniecała jak go widziała,ze chciała sie z nim kochac...
Chce zeym miała z nim tajemnice
Ingeruje w moje sprawy
Pyta sie czy mam"tam" włoski...
Narazie to jest laskotanie ,ale to on robi to czesciej i wiecej a ja nie umiem sie zachowac boje sie...
Powiedział zebym przyszła to poszuka mi za uchem jakiegos punktu(oczywiscie nie przyszłam)
Wogole tam nie chodze jak on jest,ale on przychodzi do mnie...
Nalega zebym nikomu nie mowiła, mowi to tak poważnie...
Chciał mi przyniesc pisma pornograficzne
Pytal sie kiedy chce to robić
Ostatnio jak byłam sama to przyszedl,ale mu nie otworzyłam.
Poszłam na miasto i jak wracałam to czekal na mnie przed brama (szłam potem do piekarni)
powiedział ze wezmie zakupy a potem po nie przyjdzie(chciał mnie zwabić)
A jak odhodziłam zapytał sie czy mam ochote dzisiaj na pieszczoty...
Spytal sie czemu do niego nie przyszłam ,bo Ciocia byla w pokoju i bysmy mieli wolny pokoj...
Ja sie zle z tym czuje...
On mna manipuluje....
Boje sie go...Moze on nie chce mi nic robić?Tylko mnie uswiadomić??
Boje się go,bardzo...
Co moge zrobić??
Czy to jest molestowanie?
Boje sie ludzi
Boje sie zyc wychodzic na miasto
Zamykam sie w sobie
Nie chce mi sie zyc
Nic mnie nie cieszy
Gdyby nie pies nie robilabym nic...
Mam nerwice , nie moge spać,boje sie czegos,ciagle boli mnie brzuch
Niewiem ,moze nie jetem pierwsza...
Udaje takiego przyjaciela rodziny a nikt nie wie jaki on jest...
Uwazam,że bede musiała chodzic do psychologa...
Coraz bardziej sie odizolowywuje od ludzi....


Musisz wyraxnie dac mu do zrozumienia ze nie zyczysz sobie takiego traktowania ... a jesli sie boisz to naglosnij sprawe w rodzinie najgorzej ale co bedzie jak sie posunie krok za daleko ????
 

bezimienna04

Nowicjusz
Dołączył
25 Sierpień 2010
Posty
15
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
krzesło, łóżko , podłoga
Tacy zboczeńcy nie mają prawa bytu na tym jakże pięknym świecie... Idź na policję...
Na policje? kiepski pomysł. Powinna powiedziec o tym komuś dorosłemu , ale komuś komu ufa i kto potem zajmie sie ta sprawą. Normalne że boi sie że zostanie posądzona o kłamstwo. Ale w takiej sytuacji bezczynnosc może doprowadzić do tragedi.
 

Hailie

Bywalec
Dołączył
17 Wrzesień 2010
Posty
475
Punkty reakcji
118
Policja na pewno nic nie zrobi w tym kierunku... racja, musisz powiedzieć komuś dorosłemu. Jednak dobrze by było żeby ta osoba nakryła tego faceta jak przychodzi do Ciebie albo sypie jakimiś tekstami. Nie możesz tego tak zostawić, bo gość widząc, że jest bezkarny posunie się jeszcze dalej.
Ja też mogłam się znaleźć w podobnej sytuacji, ale nie dopuściłam do tego. Jak robiłam prawo jazdy. Instruktor patrzył się na mnie dziwnie, ale ja niczego nie podejrzewałam. Raz złapał mnie za kolano twierdząc, że daję za mało gazu, ale ja to zbagatelizowałam. Zdarzało się to coraz częściej, ale raz przegiął, bo położył głowę na moim ramieniu. Wiedziałam, że chce przekroczyć granicę, więc go szybko odepchnęłam i powiedziałam, że sobie tego nie życzę. Facet się speszył i już więcej nie próbował. Mam świadomość tego, że czasami to może nie wystarczyć, ale Ty po prostu NIE MOŻESZ się na to godzić. Musisz wziąć się w garść, pamiętaj, że żaden facet nie jest wart tego byś rezygnowała z najlepszych lat swojego życia.
 

elpolakothc

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2010
Posty
58
Punkty reakcji
5
Najlepiej powiedz o tym cioci na pewno mu to wybije z tej pustej głowy. A jak nie to postaw się mu powiedz że sobie nie życzysz takiego traktowania i łaskotania po cyckach ;p jak to nie pomorze to w ryj z całej siły tylko jak bd ktoś w domu. Wszystko zależy od ciebie tylko nie umiesz się postawić.
 

monika01198

Nowicjusz
Dołączył
12 Marzec 2010
Posty
6
Punkty reakcji
0
Miasto
Siedmiomilowy Las;)
Hej. Skoro nie możesz liczyć na pomoc ze strony rodziny to faktycznie idź do psychologa.
Nie jest miłe gadanie o swoich problemach(zwłaszcza takich) obcej osobie, ale to uwolni Cię od tego.
Sama jestem przykładem chodzenia do psychologa i obecnie jestem całkiem innym człowiekiem.
Pozdrawiam cię serdecznie i pisz jak tam sprawy sie maja.
A "wujkowi" powiedz że jak jeszcze raz coś takiego Ci zrobi albo cos zaproponuję to powiesz o tym wszystkim w domu i straci swoja pozyję "dobrego wujka".
 

Sahista

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2010
Posty
10
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Lublin
Tak wszystkie wasze wypowiedzi są po prostu bombowe, na pewno dziewczynie się przyda pójście z tym do psychologa czy innej frajerskiej instytucji... Taka sytuacja to poważny rewers na który społeczeństwo tak czy inaczej przymknie oko czemu ? Bo nie ma dowodów, podliczą to pod znęcanie psychiczne dziadzia dostanie zawiasy a proceder będzie trwał nadal. Hmm... na Twoim miejscu rozważał bym samosąd bo że prawo jest nieco pomylone wiemy wszyscy. Żyją jeszcze ludzie charakterni którzy ten przypadek rozwiązali by połamaniem rąk - moim zdaniem kieruj myśli bardziej w tą stronę niż w stronę psychologów itp.
 

HAPPYMOM

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2010
Posty
80
Punkty reakcji
3
Miasto
WARSZAWA
może po prostu powiedz gościowi że sobie tego nie zyczysz?
kazdy inaczej patrzy na temat molestowania
jesli wczesniej na to pozwalałas to moze po prostu uwaza to za wyglupy lub cos innego ale nie molestowanie
 

darek324pl

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2010
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Warszawa
Takiemu skur*** słowa nie dadzą nic do myślenia, trzeba kopnąć barana w jaja, patelnią w łeb i na policje.
 

iza222

Nowicjusz
Dołączył
4 Grudzień 2010
Posty
13
Punkty reakcji
1
Wiek
28
Wiem jak to jest ponieważ sama to przeżyłam. Miałam wtedy 12 lat i też robił mi to wujek który miał 50lat.

Na początku nic nie mówiłam mamie bo on mi zabronił mówić. Obserwował mnie. Przychodził kiedy byłam sama. zrobił mi to ponad 4 razy. Po 2 razie powiedziałam dla mamy że wujek się do mnie dobiera. Mama nie uwierzyła. Nie wiedziałam co mam robić więc powiedziałam to mojej najlepszej koleżance a ona poradziła mi żebym powiedziała wszystko dla pani wychowawczyni i ja powiedziałam. Więc pani zaczęła ze mną rozmawiać poszła ze mną do pedagog szkolnej ta wezwała moją mamę. W domu matka zaczęła się na mnie drzeć tak jak by to była moja wina. Kilka dni póżniej przyszedł on, mama zaczęła z nim rozmawiać... rozmowa trwała krótko skończyła się słowami:nie chce cię widzieć tu nigdy więcej! won !
Mama zakazała mi o tym mówić. I ja nikomu nie mówiłam. Dopiero w tamtym roku spawa wyszła na jaw. byłam w sądzie zeznawałam.
A zaczęło się to wszystko tym że miałam 2 z matmy polaka i fizyki na półrocze. Na lekcji matematyki podczas rozdawania prac klasowych a ocena z niej była decydująca kiedy dostałam pracę i zobaczyłam 2 bez wahania wyciągnęłam cyrkiel i chciałam sobie wbić go w żyły. przypomniała mi się podstawówka ponieważ już wtedy nie raz chciałam się zabić. wychowawczyni zadzwoniła po moją mamę. ona poszła i dowiedziała się co ja robię. po jakimś czasie przyjechał tata tez dowiedział się co ja robię. I zapytał mnie kiedy po raz pierwszy chciałam się zabić i jaki był powód? więc ja jemu powiedziałam o wujku a on powiedział że jedziemy na komisariat.

Wiem że zle zrobiłam ale czułam się słaba nie dałabym rady żyć. I wtedy pomógł mi psycholog.
Nie bierz ode mnie przykładu.

teraz też czuję się słaba ale nie popełnie samobójstwa.


Życzę ci wszystkiego dobrego aby twój koszmar się skończył. Żebyś nie traciła nadziei na lepsze "jutro"
 

armez

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
w tej sytuacji nie masz co czekać tylko działać. Nagrywaj to, co mówi, technologie na to pozwalają. Potem wystarczy że to komuś pokażesz i wszystko opowiesz
 

onawch

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2010
Posty
16
Punkty reakcji
0
ja bym z tym tematem zadzwoniła na linie zaufania... gościa powinni zamknąć ewidentny pedofil !
 

Trumna

Nowicjusz
Dołączył
11 Styczeń 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Wrocław
Porozmawiaj z kims o tym.
Tego nie mozna tak zostawic..
Zbierz sie na odwage bo pozniej moze byc jeszcze gorzej!
 

Leonidas_ze_Sparty

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2010
Posty
65
Punkty reakcji
1
Najpierw powiedz mu, że sobie nie życzysz. Jak nie pomoże to powiedz co on robi cioci, rodzicom. Jak nie pomoże, to ja bym mu obił mordę. 60 lat? Pięciolatek by go pobił.
 

mariiox93

Nowicjusz
Dołączył
2 Luty 2011
Posty
36
Punkty reakcji
2
Wiek
31
Miasto
Haha
Przeciez to on jest w zagrożonej pozycji a nie ty :D
Wez dresow okopcie mu morde... Albo to zgłoś, w więzieniu za majty będzie się schylał po mydło :F
 
Do góry