Pewnie, że nie. Moja babcia zawsze mówiła, że biedny nie może kupować tanich rzeczy i od niedawna się z tym zgadzam. Kupić buty za 30zł i się rozlecą po 2 tygodniach, kup bluzkę za 20zł i jedno pranie ją załatwi. A ja kupiłam żelazko kiedyś za 80zł, marki nie podam
firanek nie prasuje wcale właściwie, trzeba się nieziemsko namęczyć, po 3 miesiącach podczas prasowania tymi dziurkami na parę nagle zaczęła się wylewać woda, od tej pory już opcji parowej nie ma, to po co mi takie żelazko?? Lepiej kupić za 200zł, nawet 300zł i mieć, jak coś się nawet będzie działo to serwisów masz od groma.