Proponuję zwabić jej brata do jakiegoś ciemnego pokoju, oczywiście uprzednio przygotowanego. Przywiązać go do krzesła, włączyć lampę halogenową i w oczy draniowi! Potem oświetlić stolik, na którym będzie leżeć kilka maczet, skalpel, piła łańcuchowa i ostre szczypce. Żeby podsycić atmosferę mroku, strachu i braku nadzieji włóżcie czarne maski wojskowe i w wściekłym szale rzuććie się do jego gardła wbijając siekacze w mięśnie katku rozrywając przy tym tchawicę. Gdy już atmosfera trochę ochłonie, proponuję chwycić za skalpel i powoli zbliżać się do ów ofiary. Róbcie przy tym straszliwe, budzące grozę miny i w końcu gościu pęknie.
Po skończonej misji możecie powrócić do komputera i już uradowani zasiąść do dalszej pracy.
Powodzenia i pozdrawiam serdecznie.