Krystyna Niecko
Nowicjusz
- Dołączył
- 6 Październik 2016
- Posty
- 16
- Punkty reakcji
- 0
Zwracam się do wszystkich osób, które kiedyś ktoś w związku skrzywdził i chciałyby zaangażować się w pomoc żebym mogła stawić czoło mężczyźnie, który skrzywdził mnie. Byliśmy małżeństwem zaledwie trzy lata, ale byliśmy w związku ze sobą od dziesięciu. Mamy pięcioletnią córeczkę. Męża tak pochłonęła kariera zawodowa, że zaczął o nas zapominac. Co więcej, bez zażenowania opowiadał o ładnych koleżankach z pracy, nie kompetentnych, nie fajnych, ŁADNYCH. Zaczął coś przebąkiwać, że mu nie odpowiadam, że się nie dobraliśmy. Jeszcze nie postanowił odejść ale widzę co wisi w powietrzu. Nie odejdę sama przez wzgląd na dziecko ale też nie zamierzam go zatrzymywać. Co więcej, nie będę siedzieć z założonymi rękami jak trusia. Niestety ma szerokie znajomości w kręgach prawniczych i obawiam się, że może się ze wszystkiego co robił wykręcić, zabrać mi dziecko i do tego jeszcze pewnie w tym naszym zwariowanym kraju zmusić mnie do płacenia alimentów. Co ja mam zrobić??