Lillka16
Nowicjusz
Dobra wyluzuj, i najlepiej olewać takie wypowiedzi w koncu i tak nic ciekawego do dyskusji nie wnoszą
jestem metalem.
jak to się zaczęło? coż jakieś 6 lat temu usłyszałam Mein Herz Brennt-Rammstein z płyty mutter. jakoś wciągnęła mnie taka
Tylko nie pisz w dziale Rock-Metal ze Rammstein to metal Oszczedzisz sobie traumy.
Zeby nie bylo OT - to ja jesem w subkulturze ludzi ktorzy przynajmniej staraja sie myslec. Nie duzo nas jest
Wiesz jak bylo i znasz historie sporow w rock-metal dluzej niz ja wiec kto jak kto ale Ty powinienes zrozumiec zartMasz problem?
Przecież Rammstein jest tolerowany i jest chyba w dziale metal. A to że zamknąłem kiedyś temat o tym zespole to dla tego, że był to zdublowany temat. Więc proszę o nie przeprowadzanie jakiejś propagandy przeciwko działu rock metal hi:
beatrycze1 napisał:Jeśli można tak to nazwać, to należę do subkultury mangowców.
Moje zainteresowanie tym tematem zaczęło się jakieś siedem lat temu. Na poważnie wciągnęła mnie w to grupa znajomych z forum. Początkowo tylko oglądałam anime i czytałam mangi w domowym zaciszu, jednak w 2009 roku odważyłam się i poszłam na swój pierwszy konwent. Od tego czasu regularnie na nie uczęszczam i siedzę w fandomie.
Manga i anime to był tylko początek mojego zainteresowania Japonią, pociągnęły one za sobą też zamiłowaniem do japońskiej muzyki (chociaż ostatnio coraz mniej jej słucham, ale wciąż pozostaję wierna swoim ulubionym zespołom) oraz języka japońskiego, którego uczę się od czterech lat.
Widzę, że mamy tu żartownisia Ale muszę przyznać, że obrazek widziałam już kilkakrotnie i zawsze się zastanawiałam, gdzie autorzy znaleźli taki piękny cosplay (nie zdziwiłabym się, gdyby autorem grafiki był ktoś z fandomu).lupin napisał:Jeśli można tak to nazwać, to należę do subkultury mangowców.
Moje zainteresowanie tym tematem zaczęło się jakieś siedem lat temu. Na poważnie wciągnęła mnie w to grupa znajomych z forum. Początkowo tylko oglądałam anime i czytałam mangi w domowym zaciszu, jednak w 2009 roku odważyłam się i poszłam na swój pierwszy konwent. Od tego czasu regularnie na nie uczęszczam i siedzę w fandomie.
Manga i anime to był tylko początek mojego zainteresowania Japonią, pociągnęły one za sobą też zamiłowaniem do japońskiej muzyki (chociaż ostatnio coraz mniej jej słucham, ale wciąż pozostaję wierna swoim ulubionym zespołom) oraz języka japońskiego, którego uczę się od czterech lat.