ponury_murzyn
Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Witam, patrząc tak na tematy w tym dziale to znaczna część dotyczy golenia. Postanowiłem podzielić się z wami moją wiedzą i doświadczeniem (może nie jakimś super dużym, aczkolwiek... hm "skutecznym" ? ) No to zaczynamy:
Co to jest golenie?
Jak dla mnie jest to maksymalne skracanie włosów na twarzy, rękach, nogach i innych częściach ciała za pomocą maszynki do golenia. My zajmiemy się dzisiaj pozbywaniem się zarostu z twarzy.
Po co się golimy?
Powody są przeróżne, nie wiem dlaczego Ty masz zamiar się ogolić, ale ja golę się dla wyglądu i dziewczyny. Jak to wpływa na wygląd? Facet ogolony wygląda na zadbanego - 2,3 dniowy zarost oczywiście, że może być sexy, ale dwutygodniowy chyba nie bardzo (chociaż... co kto lubi, niemniej jednak w moim przekonaniu jest to nieestetyczne). Tak więc golimy się dla lepszego wyglądu, wygody a nierzadko dla higieny.
Czy już powinienem się zacząć golić?
Dla mnie jeśli to pytanie pada to wewnętrznie czuję, że odpowiedź powinna brzmieć "tak". Jeżeli widzisz meszek pod swoim nosem to: niektórym to nie przeszkadza innych obrzydza, ale jedno jest pewne - nikomu się ten meszek nie podoba! Teraz chcę podkreślić słowa "jeżeli widzisz". Jeżeli czujesz go pod palcami, ale patrząc w lustro go "nie ma" - poczekaj, z pewnością pojawi się wkrótce. Jeżeli jednak stoisz przed lustrem w odległości +/- 0,5m a pod nosem masz dziwne "coś"... bez paniki! zachowaj spokój, nałóż buty, idź do sklepu po maszynkę.
Kupiłem maszynkę, ale w opakowaniu nie było instrukcji obsługi... jak się do tego zabrać?!
Bez paniki to normalne. Producenci myślą, że młodzi mężczyźni potrafią się golić już od pierwszego razu (lub liczą, że to ich maszynki same Cię ogolą). Jeżeli robisz to pierwszy raz to z pewnością golenie "z włosem" wystarczy. Jak się do tego zabrać? Dobrze jest mieć piankę do golenia, która zmiękcza zarost (osobiście używam tylko żeli do golenia bo jakoś przyjemniej mi się nakłada - ale to naprawdę kwestia osobista ). Jak dużo tego badziewia nałożyć? Tyle, żeby można jeszcze było dokopać się do zarostu - nie wiele. Po nałożeniu pianki odczekaj sekundkę aż się wchłonie, następnie przyłóż maszynkę do zarostu i przesuń ją delikatnie w tym samym kierunku w którym rosną włosy (to właśnie jest golenie z włosem). usuń w ten sposób cały zarost, który drażnił twoje odczucia estetyczne. Jeśli się zaciąłeś - no cóż tak bywa wtedy zatamuj jakoś krew, poczekaj aż zaschnie i trudno, następnym razem bądź bardziej ostrożny .
No ogoliłem się, ale moja cera teraz wygląda strasznie!
Jeżeli goliłeś tylko meszek pod nosem omiń ten podpunkt. Jeśli jednak goliłeś całą twarz i spotkał cię przykry problem z wypryskami i innymi "gównianymi" sprawami - Jest mnóstwo kosmetyków przygotowanych na taką ewentualność - polecam ten temat: http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=53224&st=0 lub po prostu http://www.google.pl (ja znalazłem np. to: http://www.sfd.pl/Wypryski_po_goleniu-t220175.html). Myślę, że po goleniu z włosem takich problemów być nie powinno, aczkolwiek różne przypadki chodzą po ludziach.
Mój zarost jest już coraz twardszy! Po goleniu z włosem ciągle go widać!
No synu, dojrzałeś. Czas na golenie się "pod włos". Jak się do tego zabieramy? Jeśli masz serio twardy zarost i jakoś dawno nie miałeś okazji się ogolić polecam najpierw ogolić się całkiem z włosem, nałożyć ponownie piankę i dopiero zacząć golić pod włos. Jeśli jednak jesteś odważny i nie boisz się zmian naskórnych - pianka nałożona, przykładamy maszynkę i przesuwamy ją w odwrotnym kierunku do kierunku wzrostu włosów. po wszystkim sprawdzamy naszą gładkość, jeśli jest satysfakcjonująca przemywamy twarz, usuwamy resztki pianki. Tutaj polecam od razu profilaktycznie zastosować jakiś kosmetyk po goleniu, ponieważ taki rodzaj usuwania zarostu często przysparza różnych dziwnych akcji ze skórą.
Przez to, że zacząłem się tak szybko golić, teraz muszę to robić prawie codziennie!
Tak to już jest. Mi to nie przeszkadza bo nawet jak się nie ogolę te 2 czy 3 dni wyglądam nawet trochę lepiej niż zaraz po goleniu, ale za to moja dziewczyna nie lubi w dotyku mnie nieogolonego ;]
Mam problemy z ogoleniem zarostu na szyi!
Ja też. Po prostu trzeba się przyłożyć ;P
EDIT: korzystając z rady modern_monkey:
Mam trądzik, jak to wpływa na golenie?
Walczyłem z trądzikiem przez 3 upiorne lata mojego życia na szczęście pozbyłem się tego syfu po pół rocznej kuracji - izotretinoiną (leki izotek, tretinex [dużo tańszy odpowiednik izoteku]) - wszystkim i przy każdej okazji wspomnienia o trądziku polecam ten lek - tylko on na mnie zadziałał (i nie tylko na mnie) tak skutecznie jakby się marzyło . Jednak przez te 3 lata musiałem się golić i robiłem to bez większych przeszkód. wystarczy po goleniu nałożymy coś przeciwko wypryskom a stan się nie pogorszy. Jednocześnie dużo łatwiej się zaciąć więc trzeba uważać.
Jestem w ciąży czy mogę się golić?
To temat Dla facetów, więc albo nie jesteś w ciąży, albo nie jesteś facetem.
Golenie, a prowadzenie pojazdów mechanicznych
Badania nie wykazały, żeby golenie uszkadzało sprawność psychomotoryczną
Fajnie, jestem gładziutki
Spoko, ruszaj na podbój świata
Słowem zakończenia to ten... for life kid, for life!
Co to jest golenie?
Jak dla mnie jest to maksymalne skracanie włosów na twarzy, rękach, nogach i innych częściach ciała za pomocą maszynki do golenia. My zajmiemy się dzisiaj pozbywaniem się zarostu z twarzy.
Po co się golimy?
Powody są przeróżne, nie wiem dlaczego Ty masz zamiar się ogolić, ale ja golę się dla wyglądu i dziewczyny. Jak to wpływa na wygląd? Facet ogolony wygląda na zadbanego - 2,3 dniowy zarost oczywiście, że może być sexy, ale dwutygodniowy chyba nie bardzo (chociaż... co kto lubi, niemniej jednak w moim przekonaniu jest to nieestetyczne). Tak więc golimy się dla lepszego wyglądu, wygody a nierzadko dla higieny.
Czy już powinienem się zacząć golić?
Dla mnie jeśli to pytanie pada to wewnętrznie czuję, że odpowiedź powinna brzmieć "tak". Jeżeli widzisz meszek pod swoim nosem to: niektórym to nie przeszkadza innych obrzydza, ale jedno jest pewne - nikomu się ten meszek nie podoba! Teraz chcę podkreślić słowa "jeżeli widzisz". Jeżeli czujesz go pod palcami, ale patrząc w lustro go "nie ma" - poczekaj, z pewnością pojawi się wkrótce. Jeżeli jednak stoisz przed lustrem w odległości +/- 0,5m a pod nosem masz dziwne "coś"... bez paniki! zachowaj spokój, nałóż buty, idź do sklepu po maszynkę.
Kupiłem maszynkę, ale w opakowaniu nie było instrukcji obsługi... jak się do tego zabrać?!
Bez paniki to normalne. Producenci myślą, że młodzi mężczyźni potrafią się golić już od pierwszego razu (lub liczą, że to ich maszynki same Cię ogolą). Jeżeli robisz to pierwszy raz to z pewnością golenie "z włosem" wystarczy. Jak się do tego zabrać? Dobrze jest mieć piankę do golenia, która zmiękcza zarost (osobiście używam tylko żeli do golenia bo jakoś przyjemniej mi się nakłada - ale to naprawdę kwestia osobista ). Jak dużo tego badziewia nałożyć? Tyle, żeby można jeszcze było dokopać się do zarostu - nie wiele. Po nałożeniu pianki odczekaj sekundkę aż się wchłonie, następnie przyłóż maszynkę do zarostu i przesuń ją delikatnie w tym samym kierunku w którym rosną włosy (to właśnie jest golenie z włosem). usuń w ten sposób cały zarost, który drażnił twoje odczucia estetyczne. Jeśli się zaciąłeś - no cóż tak bywa wtedy zatamuj jakoś krew, poczekaj aż zaschnie i trudno, następnym razem bądź bardziej ostrożny .
No ogoliłem się, ale moja cera teraz wygląda strasznie!
Jeżeli goliłeś tylko meszek pod nosem omiń ten podpunkt. Jeśli jednak goliłeś całą twarz i spotkał cię przykry problem z wypryskami i innymi "gównianymi" sprawami - Jest mnóstwo kosmetyków przygotowanych na taką ewentualność - polecam ten temat: http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=53224&st=0 lub po prostu http://www.google.pl (ja znalazłem np. to: http://www.sfd.pl/Wypryski_po_goleniu-t220175.html). Myślę, że po goleniu z włosem takich problemów być nie powinno, aczkolwiek różne przypadki chodzą po ludziach.
Mój zarost jest już coraz twardszy! Po goleniu z włosem ciągle go widać!
No synu, dojrzałeś. Czas na golenie się "pod włos". Jak się do tego zabieramy? Jeśli masz serio twardy zarost i jakoś dawno nie miałeś okazji się ogolić polecam najpierw ogolić się całkiem z włosem, nałożyć ponownie piankę i dopiero zacząć golić pod włos. Jeśli jednak jesteś odważny i nie boisz się zmian naskórnych - pianka nałożona, przykładamy maszynkę i przesuwamy ją w odwrotnym kierunku do kierunku wzrostu włosów. po wszystkim sprawdzamy naszą gładkość, jeśli jest satysfakcjonująca przemywamy twarz, usuwamy resztki pianki. Tutaj polecam od razu profilaktycznie zastosować jakiś kosmetyk po goleniu, ponieważ taki rodzaj usuwania zarostu często przysparza różnych dziwnych akcji ze skórą.
Przez to, że zacząłem się tak szybko golić, teraz muszę to robić prawie codziennie!
Tak to już jest. Mi to nie przeszkadza bo nawet jak się nie ogolę te 2 czy 3 dni wyglądam nawet trochę lepiej niż zaraz po goleniu, ale za to moja dziewczyna nie lubi w dotyku mnie nieogolonego ;]
Mam problemy z ogoleniem zarostu na szyi!
Ja też. Po prostu trzeba się przyłożyć ;P
EDIT: korzystając z rady modern_monkey:
Spróbuj wolną ręką naciągnąć skórę szyi zarazem unosząc podbródek, po mocno naciągniętej skórze łatwiej się golić i trudniej zaciąć.
Mam trądzik, jak to wpływa na golenie?
Walczyłem z trądzikiem przez 3 upiorne lata mojego życia na szczęście pozbyłem się tego syfu po pół rocznej kuracji - izotretinoiną (leki izotek, tretinex [dużo tańszy odpowiednik izoteku]) - wszystkim i przy każdej okazji wspomnienia o trądziku polecam ten lek - tylko on na mnie zadziałał (i nie tylko na mnie) tak skutecznie jakby się marzyło . Jednak przez te 3 lata musiałem się golić i robiłem to bez większych przeszkód. wystarczy po goleniu nałożymy coś przeciwko wypryskom a stan się nie pogorszy. Jednocześnie dużo łatwiej się zaciąć więc trzeba uważać.
Jestem w ciąży czy mogę się golić?
To temat Dla facetów, więc albo nie jesteś w ciąży, albo nie jesteś facetem.
Golenie, a prowadzenie pojazdów mechanicznych
Badania nie wykazały, żeby golenie uszkadzało sprawność psychomotoryczną
Fajnie, jestem gładziutki
Spoko, ruszaj na podbój świata
Słowem zakończenia to ten... for life kid, for life!