A jeżeli od jutra ludzie zaczną uprawiać seks na ulicy - ot tak publicznie, przy wszystkich, to próby zakazania im tego też nazwiesz nietolerancją? Przecież nikogo nie krzywdzą... Ba - dają początek nowym życiom.
Nie Monique, to już nie jest tolerancja - to przyzwalanie na patologię.
Wystarczy odwrócić wzrok.
No to rozwiałaś moje wątpliwości. Czyli tak: Ludzie! Od jutra robimy to na ulicy, przy wszystkich! Aulelia dała pozwolenie!
Aulelia akurat tak jest, że na niektóre rzeczy nie można po prostu pozwalać, bo powinny zostać w sferze prywatnej i nie być upubliczniane.
Aulelio to ja Ci podam taki przykład: Twierdzisz, że homoseksualiści nie mogą za siebie tak? No dowiedz się, że psychopaci też nie mogą za siebie. Oni tego nie kontrolują. Mają te zapędy do mordowania i tyle. To co? Teraz pozwolimy im mordować przypadkowych ludzi, powołując się na wolność jednostki?
Całowanie się kobiety i mężczyzny publicznie jest w porządku, ponieważ to jest normalne i zgodne z naturą i nie wywołuje u ludzi odruchów wymiotnych (co najwyżej ślinienie się i uczucie zazdrości). Tak się składa, że czynności takie jak całowanie się homoseksualistów nie jest w porządku (tak jak mordowanie ludzi przez psychopatów), bo nie jest naturalne i jednak wywołuje te odruchy wymiotne.
Nie wiem o czym mówisz... Przecież to dobrze, gdy się ludzie kochają, a co ma do tego ich orientacja?
. Niech się całują, jak mają ochotę, a kiedy ktoś im zwróci uwagę, to tylko to świadczy o ograniczeniu tej osoby. Nieważne czy Murzyn, czy zielony, czy homo... nie odbierajmy nikomu prawa do swobody, bo nikt nas do tego nie upoważnił.'
Mnie nie obrzydzają pocałunki gejów, a nawet mi się podobają, bo to coś niecodziennego, takie: "Wow, faceci się całują
", budzi to moją ciekawość.
Ojjj... biedna. Ale może jeszcze Ci przejdzie...
Ja nie odbieram tego zezwolenia naprawdę nikomu normalnemu: Murzyn, Biały, Żółty, Islamista, Prawosławny, Katolik, Pastaarianin - nie się wszyscy całują ile wlezie. Byleby nie byli dewiantami.
A jeżeli od jutra ludzie zaczną uprawiać seks na ulicy - ot tak publicznie, przy wszystkich, to próby zakazania im tego też nazwiesz nietolerancją? Przecież nikogo nie krzywdzą... Ba - dają początek nowym życiom.
Nie Monique, to już nie jest tolerancja - to przyzwalanie na patologię.
Seks, a np buziaka sobie na ulicy to roznica. My heteroseksualni mamy do tego prawo, wiec im tez dajmy, chyba mozemy czasem pojsc na ustepstwo ?
Sluchaj nie jest sztuka powiedziec :"Calujcie to sie w domu, bo ja nie bede tego widziec".. przeciez na to nawet nie musza miec pozwolenia bo to ich dom i wiadomo ze nikt nie bedzie sie mieszal, zeby calowali sie w domu.. chyba ze ktos kompletnie skrzywiony.. sztuka jest tolerowac to ze np dadza sobie buziaka na ulicy i nierobienie z tego szumu.. owszem moze Ciebie to wzdrygac, obrzydzac, ale szutka jest to, ze mimo tego to;lerujesz to, mimo tego ze wlasnie Ci sie to nie podoba.. w tym wzgledzie pokazujesz, ze nie myslisz tylko o sobie
moze mi tez patrzenie na to nie sprawia przyjemnosci, ale na pewno nie robilabym wokol tego takiego szumu
tolerancja znaczy ze np nam sie cos nie podoba nawet pocalunki gejow, lecz mimo tego pozwalamy im swobodnie zyc. Bo przeciez nie wszystko musi sie nam podobac.
To już nie jest tolerancja. Tolerancja jest wtedy, kiedy mamy do czynienia z czymś normalnym, jak religia, bądź kolor skóry. Homoseksualizm to jest po prostu dewiacja, skrzywienie psychiczne.
Poza tym, właśnie nie możemy iść na ustępstwa, bo jest taka zasada: "Daj palec, a wezmą całą rękę." - Właściwie to już widać. My poszliśmy na ustępstwo i przestaliśmy ich palić na stosach, a oni już domagają się potraktowania ich dewiacji jako coś normalnego.
Seks, a np buziaka sobie na ulicy to roznica. My heteroseksualni mamy do tego prawo, wiec im tez dajmy, chyba mozemy czasem pojsc na ustepstwo ?
Popieram Monikę, homoseksualiści to nie jacyś odmieńcy, to normalni ludzie z uczuciami, własnym zdaniem, niczym się nie różnicy od nas, tak naprawdę!
Nie różnią? Weź nie piernicz takich głupot, bo to już jest śmieszne po prostu.
Zacznijmy w bardziej otwarty sposób patrzeć na innych ludzi- pamiętajmy, że dobro wraca z podwójną siłą.
Chyba w twoim chorym, wyimaginowanym świecie. Ludzie nie są dobrzy. Za dobro nie odpłacą Ci dobrem, tylko złem, lub obojętnością.
Na te chore rzeczy po prostu przywalać nie można. Tropem homoseksualistów pójdą inni. Prawda jest taka, że jeżeli wszystko będzie szło w tym samym kierunku, to za kilkadziesiąt lat, będzie trzeba organizować marsze równouprawnienia heteroseksualistów, a kobiety w Polsce nie będę mogły wychodzić na ulicę z odsłoniętą twarzą, bo usłyszą "Allah Akbar!" i ktoś im odetnie głowę.