Mimo wszystko lepiej posłuchać opinii kogoś, kto jest na bakier z ortografią niż kogoś, kto radzi grahamkę czy chleb dla cukrzyków na dietę bezglutenową...
Problemem osób z celiakią(nietolerancja glutenu) nie jest nadwaga, tylko odwrotnie raczej. Taka osoba ma uszkodzone kosmki jelitowe i gluten(białko zbożowe- to samo co wiąże ciasto naleśnikowe i umożliwia rozciąganie się ciasta pod wpływem drożdży) powoduje stany zapalne. Taka osoba cierpi na bóle brzucha, wzdęcia i biegunki, czasem wymioty po zjedzeniu produktu zawierającego gluten.
Fakt, że jakiś czas temu wybuchła moda na odchudzanie się przez eliminację glutenu z diety u osób zdrowych. Nad tym lekarze i dietetycy załamują ręce, bo to głupota.
Objawy nietolerancji glutenu może też wywoływać alergia na konkretne zboże. Nie jest to to samo co celiakia i taka osoba może sięgnąć po inne zboża z glutenem, jeśli te nie powodują alergii. Dlatego nietolerancje glutenu powinien stwierdzić lekarz.
Gdzie nie ma glutenu?
W ryżu, kukurydzy, jagłach. Trzeba jednak czytać etykiety, bo takie produkty też mogą być zanieczyszczone glutenem z innych produktów, jeśli są przetwarzane w zakładzie. Stąd ,,gluten free'' na płatkach kukurydzianych nie jest całkiem absurdalne.
Są specjalne mąki, pieczywa i inne gotowe produkty bez glutenu.