Myślę, że żeby przyswajać sobie nowe słówka, nie trzeba kupować jakichś specjalistycznych programów, które niby nauczą Cię języka w tydzień, jak jest napisane na opakowaniu. Zapewne każdy, kto uczy się języka, chodzi na jakiś kurs bądź też ma zajęcia z języka w szkole. W każdym rozdziale książki, którą się przerabia, pojawia się przecież bardzo dużo nowych słówek - wystarczy więc założyć sobie zeszyt do słówek i wypisywać wszystko, co się da, a potem wykorzystywać to w praktyce. Moja nauczycielka angielskiego w liceum lubiła, jak w wypracowaniach używaliśmy jakichś wyrafinowanych słówek, więc zazwyczaj przed napisaniem wypracowania wertowałam zeszyt ze słówkami i szukałam czegoś, co można akurat wykorzystać. W ten sposób zapamiętuje się bardzo dużo nowych słów. Oczywiście do tego standardowy sposób, czyli tłumaczenie zdań, ale nie każdy ma taką możliwość, by ktoś mu te przetłumaczone zdania sprawdził.