Z komputerem? Bez studiów będziesz całe życie pomiotłem bez mozliwości rozmowy z kimkolwiek poważnym. Nikt Ci w przyszłości nie zleci poważnych projektów choć by w AutoCadzie jeśli nie będziesz inzynierem.
Informatyków dzisiaj jest jak psów. Gdzie nie popatrzysz to nastolatek-student klepie strony WWW za 10 zeta/h i to sie nigdy nie zmieni. Powagi uświadczysz dopiero w programistyce a kasę zaczniesz zarabiać dopiero gdy będziesz
naprawdę dobry. Nikt bez znajomości (biegłej) choc by Javy i C++ do dobrej roboty Cie nie weźmie. Skończysz klepiąc tanie WWW i zarobisz mniej jak moja baba na stanowisku szefowej kuchni.
Bez wzglednym minimum w dzisiejszych czasach jest pełne średnie i nie jakiś chory ogólniak tylko poważne technikum. Licz się jednak z tym że technikum takowe to w 90% przypadków jednak praca fizyczna. Komputery?
Zapomnij. Naprawdę zapomnij. Byle jaki nastolatek z dobrego i bogatego domu który poświęcił żywot na oglądanie monitora odstawi Cie z kretesem znajomością wiedzy i praktyką.
Skromny PC w dzisiejszych czasach do zabawy w montaz video i do zabawy z ciężką grafiką to wydatek minimum 10000zł. Masz taki? Zestaw sąsiada - syn student informatyk programista - kosztował 28000zł. Widziałem fakturę.
Taki student - poświęcający żywot na programowanie i grafikę z video odstawia Cię przy pierwszej lepszej rozmowie.
Wiesz co to jest include? Wiesz co to są hexy? Binarki? A w jakim języku napisano Windows 10? A co to jest header?
Takich pytań mógł bym nazbierać z głowy na juz kilka tysięcy! Nazbierać i na nie odpowiedzieć. I wiesz co jest w tym naj naj gorsze? Ja jestem cienki i byle jaki programista junior daje mi czadu.
Bez bardzo dobrego przeszkolenia, bez wiedzy i co najwazniejsze bez mgr.inż. przed nazwiskiem będziesz całe zycie smieciem.
A wiesz skąd to wiem?
Bo sam kuźwa robiłem wszystkie szkoły po czasie! Siedzę w budowlance. Kiedyś byłem pseudo informatykiem. Nigdy w zyciu nie udało mi się na tym nic zarobić. Nic co dało by mi choć by dobry wóz, mieszkanie i podobne.
Za cienki byłem. Powód? Zawsze znalazł się na moje miejsce ktoś lepszy. Powód 2? Ten ktoś zawsze był dzieciakiem tuż po dobrej szkole! Aż wstyd mi było.
Dopiero po trzydziestce zrobiłem maturkę w technikum Budowlanym. Potem policealkę. Na studia mnie stac nie było więc zatrzymałem się na magisterce. Wiesz czego mi dzisiaj naj naj bardziej brakuje?
tego "inż." przed nazwiskiem i wiesz co? Ja naprawdę serio myślę by w przyszłym roku iść dalej się uczyć. Pracy zawodowej mi zostało jeszcze 25lat więc jest szansa że mi się to zwróci.
A wiesz czemu brakuje mi tego? Bo gdy przychodzi do jakiejś grubszej roboty która bez problemu bym wykonał i solidnie zarobił to zawsze wybierają tych którzy maja lepsze papiery!
Inżynier budowlaniec kontra technik budowlaniec. Jest różnica, prawda? No i taki inżynier bierze sobie wierzowiec do wybudowania i w roczek zarobi 1.500.000 w suchym a ja siedzę w tym czasie prywatnie rzeźbiąc bidocie dachy po 14000zł brutto. Chcąc w przyszłości nie zdychać z głodu musisz wybrać zawód który jest przyszłościowy i na zawsze. Nie informatyk których jest jak psów i siedzą w szkołach ucząc dzieci za 2500 netto.
Taki sobie budowlaniec - niby prostota, prawda?
A wiesz ile trzeba mieć certyfikatów, uprawnień i innych by zdobywać dobre zlecenia? Nawet pozwolenia na ustawianie rusztowań musisz mieć! Sep rónych kategorii (prąd, gaz, co, ścieki), wykopy, dźwigi.
W czasie od 2007 do teraz wydałem na szkolenia, papiery i inne ponad 70000zł brutto i to nie koniec.
Myslisz że wieczorowo jest za friko?
Zerknij...
kierunek
Budownictwo
tryb studiów
I stopnia - studia stacjonarne
czas trwania: 4 lata (8 semestrów)
czesne za semestr: 1.850 zł x 8 = 14800zł!
I stopnia - studia niestacjonarne
czas trwania: 4 lata (8 semestrów)
czesne za semestr: 1.650 zł x 8 = 13200zł
http://www.wst.com.pl/oferta_edukacyjna/budownictwo