Ostatnio czytam o mundialu we Włoszech w 1990 roku.
(Być może w związku z tym reaktywuje temat „Mundialowe historie” lecz to zależy od aktualnego stopnia mojej „wybitności”)
Okazuje się ze dla drużyny Anglii New Order skomponował i nagrał piosenkę
mającą ich zagrzewać do walki w mistrzostwach.
Na teledysku możemy ujrzeć m.in. występujących na mundialu Barnesa
Waddla Platta czyli Gazzę czy Gasgoina.
Baa Gazza chyba nawet przez chwilę śpiewa z zespołem.
Czy nagranie przyniosło Anglikom szczęście na mundialu?
Anglicy raczej nie są drużyną która sukcesy w piłce nożnej zawdzięcza szczęściu a raczej determinacji i umiejętnościom.
Chyba to dlatego we Włoszech zajęli czwarte miejsce.
Dla porównania cztery lata wcześniej do boju zagrzewać ich miało nagranie
the Colourbox zwane w skrócie Hymn.
Skończyło się tak że Maradona bramkę im ręką strzelił...i było po hymnie
a Angole wrócili do domu.
Swoją drogą zastanawiał się ktoś jak ten mundial by się zakończył
gdyby to Anglia mecz z Argentyną wygrała?
Ktoś jednak słyszał o podobnych "hymnach" w czasach obecnych
pytam bo do mnie wieść o tym jakoś nie dotarła.