Taaa, a teraz polują na ciepłe kapcie, pilota i coś do przegryzieniapozatym, kiedys mezczyzni bywali wojownikami, na wojnach odnoslily rany, z ktorych sie nieraz musieli leczyc, bezzenosc i wahania nastrojow to przy tym pikus jak rycerz nie moze wrocic na swojego rumaka i ruszac dalej w boj, a jakos dawali rade ;]
Trollu, role się wyrównały. Teraz mamy i wojowników i wojowniczki. Fakt, że "walczymy" na różnych polach i sie wzajemnie uzupełniamy. I dobrze, że istnieją różnice pomiędzy płciami, bo to nas w sobie nawzajem pociąga. Prawdą jest również, że najbardziej porządani są "męscy" mężczyźni i "kobiece" kobiety.
Co nie przeszkadza "kobiecej kobiecie" angażować się w "męskie" zawody i zapuszczać się, jak to ujął Lobo - na męskie terytorium. I - czy Wam się to, panowie, podoba, czy nie - musicie się do tego przyzwyczaić.
Mówisz, że mam Ci przedstawić merytoryczne podstawy. Nie przytoczę Ci wyników badań, nie przedstawię statystyk. Piszę o roli kobiety na podstawie własnych obserwacji. A ponieważ już troszkę lat żyję na tym świecie, myślę, że moje wypowiedzi nie biorą się "z księżyca". Poza tym, sam dobrze wiesz, że są tematy, w których Ty sam wypowiadasz się na podstawie doświadczeń i intuicji, bez skrzętnie zgromadzonych "merytorycznych podstaw"