Wychodzi na to że Santos pozostanie „na razie” selekcjonerem.
Jednak można się zastanawiać co tu jest większym powodem do niepokoju:
dwie porażki w eliminacjach w trzech meczach czy też na szczeblu PZPN
takie zachowania „przaśne” jak je nazwał Dariusz Szpakowski czyli coś jest
akceptowalna bo to „swój” robi (z czego wniosek że tego samego obcemu robić już nie wolno).
Jakie więc porażki ma PZPN na koncie
- afera premiowa w której tak naprawdę nawet sam nie wiem o co chodzi bo mnie to niezbyt interesowało
-napad na Szymona Jadczaka który jeśli dobrze pamiętam zwrócił uwagę na to że pijani
zaproszeni do samolotu przez kierownictwo PZPN obrażali czy ubliżali piłkarzom
o tym przypomnieć miał Jadczak PZPN a ci jakby chcieli sprawę zamieść pod dywan
- kolejna wpadka z tym czy selekcjoner porzuci reprezentację czy też nie i takie dementi nie do końca pewne
- sportowe wpadki reprezentacji przy czym porażkę z Czechami można wytłumaczyć
ale z Mołdawią już nie da rady
- jakiś spór Krychowiaka z dr. Jaroszewskim
- afera z obecnością w towarzystwie działaczy PZPN w Kiszyniowie skazanego za korupcję Mirosława Stasiaka
Gdyby reprezentacja broniła się wynikami to te aferki by nie robiły wrażenia.
I teraz wydaje mi się że to nie z piłkarzami mamy problem lecz z działaczami.
Nie zdziwię się jeżeli pojawią się piłkarze którzy przestaną chcieć występować w tej reprezentacji.
Jednak jest coś co różni Santosa z takim Benhhakkerem.
„Leo” także nie znając polskiego miał lepszy kontakt z piłkarzami reprezentacji.
Być może robił to poprzez „użycie” Kaczmarka bądź Dziekanowskiego.
Holendrowi rzeczywiście na czymś zależało.
Nie widać czegoś takiego u Santosa.
Ten robi wrażenie „starego zmęczonego człowieka”
Choć ma u swojego boku Mielcarskiego
to ten wydaje się nie mieć wyczucia kiedy co wyjaśnić piłkarzom czy kibicom.
Nadal twierdzę że ciężko będzie te eliminacje przegrać ale jeśli będą występować tarcia na linii piłkarze-PZPN to kto wie jaki „cud” się może
zdarzyć
Jest jeszcze jeden problem.
Nie wiem czy prezesa Kuleszę można zwolnić.
A jeśli nie można?
To takie wpadki będą się powtarzać?
Boniek za różne rzeczy był krytykowany ale gdzie Kulesza dorasta do Bońka?