Kiedyś też miałem taką opinię. Jednak z czasem doszedłem do wniosku, że to pomoże mi zdobywać kobiety... no i miałem racje.Ja uważam, że w ogóle nie warto tańczyć.
Absolutnie tego nie rozumiem. Nie mam zielonego pojęcia, po co coś takiego robić. Mnie widok tańczących ludzi wprawia w zażenowanie i nic na to nie poradzę, to jest silniejsze ode mnie. Nie jest mi jednak z tego powodu ani troszkę żal. Tak mam i oto ja, po prostu.taniec po prostu jest. taniec nie pyta, taniec rozumie. to życie. chyba tego nie zrozumiesz.
To ja w takim razie nie chcę zdobywać kobiet. Ewentualnie w inny sposób.Kiedyś też miałem taką opinię. Jednak z czasem doszedłem do wniosku, że to pomoże mi zdobywać kobiety... no i miałem racje.
Oczywiście, że wiem. Dlaczego sądzisz, że mógłbym nie wiedzieć? Arcydzieła literatury XIX i XX wieku, szeroko pojęty rock progresywny, piłka nożna... Co to ma wspólnego z tematem? Tańcowanie wprawia mnie w zażenowanie, ot tyle!wdowiec napisał:Yellow Jester, a powiedz mi, czym Ty się interesujesz? Co sprawia Ci radość? Wiesz to? Czy wiesz tyle, że widok tańczących ludzi wprawia Cię w zażenowanie?
to przede wszystkim super zabawa! nikt nie będzie Cię wyśmiewał ani oceniał wiele daje możliwości potemmarkox napisał:Witam,
Moja dziewczyna namawia mnie na kurs salsy. Prawda jest taka, że mam dwie lewe nogi (ono o tym wie). Jak wygląda taki kurs? Koledzy wypowiedzcie się!