ech opiolica...
trochu się tu wymądrzasz, więc wtrącę swoje 3 grosze
Najpierw co do doradcy - może i trafi ci się uczciwy człowiek; ale większość doradza ofertę, z której ma najwięcej kasy od danego banku - jeśli tak bezgranicznie ufasz doradcom wybierz się do kilku z róznych firm doradczych i przedstawiając im swoje wymagania zobacz co ci zaoferują już teraz mogę się założyć, że każdy będzie miał dla was inną ofertę
rozumiem, że przy wyborze kredytu oczywiście rozważałaś wszystkie składniki:
kredytowaną prowizję
ubezpieczenie pomostowe
ubezpieczenie nieruchomości
ubezpieczenie wymagane na życie
marżę
różnice kursowe
wysokość %
możliwość negocjacji warunków po kilku latach
okres spłaty (nie wszystkie banki oferują np 45 lat)
koszty przewalutowania - muszę cię rozczarować większość banków ma już to gratis - to nie jest wyróżnik banku, raczej informacja czy bank nadąża za trendem by sprostać oczekiwaniom klientów
wymagane dodatkowe koszty: wpisy do hipoteki, wymagana wycena nieruchomości, koszty ewentualnych aneksów itp
jeśli zasadzasz się wyłącznie na niskie % uważaj bo możesz się na tym przejechać - to nie tylko % decyduje o tym, że kredyt jest "fajny"
a co do mojego "mądrzenia się", sama mam kredyt hipoteczny i na 2 razy tyle co ty, ale i tak mam wrażenie, że jesteś osobą, która "wie lepiej"