Cześć!
Mam pewnie nietypowe pytanie. Otóż zaczęłam studia w 2016r. Przez cały tok studiów byłam zachwycona, bardzo chciało mi się uczyć, nie miałam problemu z przyswojeniem jakiekolwiek wiedzy. Do czasu aż przyszło do pisania pracy mgr. Człowiek był młody i głupi no i niestety wyszło jak wyszło - zrobiłam sobie 2 lata przerwy. Na koniec marca się bronię. Najpierw miałam zamiar podejść do obrony z podejściem „żeby mi się nie zmarnował ten czas i pieniądze wydane na studia, zrobić papierek i zapomnieć”. Ale… zaczęłam się uczyć do obrony i przypomniało mi się jaką frajdę mi to wcześniej sprawiało. Większość rzeczy pamiętam jeszcze ze studiów, wszystko mnie znowu interesuje. I tutaj zaczyna się problem. Zaczęłam myśleć o tym, żeby pójść na aplikację. I tu pojawiają sie moje pytania - po 1. Czy są tu osoby, które po przerwie zdecydowały się na aplikację? Jak Wasze spostrzeżenia? 2. Pytanie do osób zatrudniających aplikantów. Jak patrzycie na aplikantów, u których pojawiła się taka przerwa? Macie opory z zatrudnieniem ich, czy kompletnie nie zwracacie na to uwagi?
Mam pewnie nietypowe pytanie. Otóż zaczęłam studia w 2016r. Przez cały tok studiów byłam zachwycona, bardzo chciało mi się uczyć, nie miałam problemu z przyswojeniem jakiekolwiek wiedzy. Do czasu aż przyszło do pisania pracy mgr. Człowiek był młody i głupi no i niestety wyszło jak wyszło - zrobiłam sobie 2 lata przerwy. Na koniec marca się bronię. Najpierw miałam zamiar podejść do obrony z podejściem „żeby mi się nie zmarnował ten czas i pieniądze wydane na studia, zrobić papierek i zapomnieć”. Ale… zaczęłam się uczyć do obrony i przypomniało mi się jaką frajdę mi to wcześniej sprawiało. Większość rzeczy pamiętam jeszcze ze studiów, wszystko mnie znowu interesuje. I tutaj zaczyna się problem. Zaczęłam myśleć o tym, żeby pójść na aplikację. I tu pojawiają sie moje pytania - po 1. Czy są tu osoby, które po przerwie zdecydowały się na aplikację? Jak Wasze spostrzeżenia? 2. Pytanie do osób zatrudniających aplikantów. Jak patrzycie na aplikantów, u których pojawiła się taka przerwa? Macie opory z zatrudnieniem ich, czy kompletnie nie zwracacie na to uwagi?