Myślałam, że będę żałować, bo znajomi snuli jakieś czarne wizje zalewu ekonomistów, braku pracy etc. A teraz, jak rozmawiam z kumplami ze starszych lat w mojej szkole, albo absolwentów, których poznałam, to jakoś przestało mi być straszno :) Studia swoje lubię, choć nie są typowo "babskie". I...