Wielkość narządów płciowych bywa często przedmiotem trosk, niepokojów, a nawet nerwic depresyjno-lękowych. Wynika to albo z porównywania siebie z innymi, albo z przekonaniem, że wielkość równa się męskości czy potencji. Dowodzenie, że ludzie różnią się budową, nie zawsze trafia do przekonania. Seksuolog w wyjątkowych przypadkach zaleca zmodyfikowane wzory współżycia, eliminując ewentualne dysproporcje w budowie partnerów. W poradnictwie jest to jednak zagadnienie marginesowe. W procesie kształtowania swej płciowości, obrazu swojego Ja poprzez naśladowanie, następuje niejednokrotnie uwiedzenie przez tzw. osobę znaczącą czy starszego kolegę, co prowadzi do homoseksualizmu. Ilość takich przypadków systematycznie wzrasta i problem jest o tyle skomplikowanych, że uwiedzenie w młodym wieku znacznie utrudnia leczenie. Leczeniu sprzyja chęć stania się "normalnym", czyli zdolnym do związków heteroseksualnych, i współpraca z lekarzem. Niestety, częstym motywem zwrócenia się do lekarzy jest chęć uniknięcia konfliktów społecznych.