D
dave123
Guest
Mam problem z otwartością do ludzi , ogółem jestem raczej osobą , która wieży w siebie , pewną siebie osobą jestem , ale mam problemy typu bycie introwertykiem , za bardzo chce dobrze wypaść przed ludźmi , zbyt boje się ich oceny itp.i to jest mówiąc w skrócie silniejsze ode mnie...
Bo ogółem bawiłem się w podrywanie dziewczyn w ciągu ostatnich 6 miesięcy i miałem ok. 7-8 randek , 2 dziewczyny poznane na ulicy , jedna z szybkich randek , 3-4 z neta poznane i jedna to ogarnąłem ją w tańcu w klubie powiedziałem by poszła ze mną na piwo w klubie i sobie pogadaliśmy , ale rozmowa była mocno sztywna z pauzami i laska dała wymówkę , że musi iść...
Mam problem szczególnie w poznawaniu obcych ludzi , chodzenie do klubów , pubów to dla mnie katorga... , zazwyczaj wyglądam tam jakbym był totalnie przestraszony , bo czuje się nie komfortowo....
Mam problem z takim spontanicznym zagadywaniem do dziewczyn , zazwyczaj jak ogarnąłem któreś z tych randek to było to według jakiegoś schematu i dlatego do pewnego momentu mi poszło a potem już nie byłem wstanie bo nie umiałem....
Ogółem moim celem jest znalezienie kochanki albo dziewczyny , dłuższej perspektywie to chciałbym mieć w tym jakąś łatwość by móc np znaleźć inne/inną dziewczynę jeżeli mi się jakaś nie spodoba.
Przez to wszystko mam tak , że nie jestem zbytnio atrakcyjny dla dziewczyn (nie chodzi tu nawet o kwestie wyglądu) , ale bardziej , że niczym się nie wyróżniam , zazwyczaj są mną nie zainteresowane... , chodzi tutaj bardziej o energię , raczej jestem osobą dość stonowaną i nie umiałem prowadzić rozmów w odp. kierunki np. w kierunki zostania chłopakiem danej laski , czy np. kochankiem danej laski itp.
Jedyne bliższe kontakty z dziewczynami takie intymne to byłem 5 razy u prostytutki , a tak poza tym zależy mi na zmianie pewnych rzeczy bo męczę się z tym już jakieś 4 lata....
Poradzi ktoś coś ??
Taka uwaga rady w stylu zajrzyj w głąb siebie , bądź otwarty , będę ignorował z racji na to , że są to zbyt płytkie rady oraz sztampowe , podobnie jest z radą bądź sobą - ja na to z góry odpowiem ironią - będę sobą , ale moją kochanką będzie wtedy moja ręka wtedy....
Bo ogółem bawiłem się w podrywanie dziewczyn w ciągu ostatnich 6 miesięcy i miałem ok. 7-8 randek , 2 dziewczyny poznane na ulicy , jedna z szybkich randek , 3-4 z neta poznane i jedna to ogarnąłem ją w tańcu w klubie powiedziałem by poszła ze mną na piwo w klubie i sobie pogadaliśmy , ale rozmowa była mocno sztywna z pauzami i laska dała wymówkę , że musi iść...
Mam problem szczególnie w poznawaniu obcych ludzi , chodzenie do klubów , pubów to dla mnie katorga... , zazwyczaj wyglądam tam jakbym był totalnie przestraszony , bo czuje się nie komfortowo....
Mam problem z takim spontanicznym zagadywaniem do dziewczyn , zazwyczaj jak ogarnąłem któreś z tych randek to było to według jakiegoś schematu i dlatego do pewnego momentu mi poszło a potem już nie byłem wstanie bo nie umiałem....
Ogółem moim celem jest znalezienie kochanki albo dziewczyny , dłuższej perspektywie to chciałbym mieć w tym jakąś łatwość by móc np znaleźć inne/inną dziewczynę jeżeli mi się jakaś nie spodoba.
Przez to wszystko mam tak , że nie jestem zbytnio atrakcyjny dla dziewczyn (nie chodzi tu nawet o kwestie wyglądu) , ale bardziej , że niczym się nie wyróżniam , zazwyczaj są mną nie zainteresowane... , chodzi tutaj bardziej o energię , raczej jestem osobą dość stonowaną i nie umiałem prowadzić rozmów w odp. kierunki np. w kierunki zostania chłopakiem danej laski , czy np. kochankiem danej laski itp.
Jedyne bliższe kontakty z dziewczynami takie intymne to byłem 5 razy u prostytutki , a tak poza tym zależy mi na zmianie pewnych rzeczy bo męczę się z tym już jakieś 4 lata....
Poradzi ktoś coś ??
Taka uwaga rady w stylu zajrzyj w głąb siebie , bądź otwarty , będę ignorował z racji na to , że są to zbyt płytkie rady oraz sztampowe , podobnie jest z radą bądź sobą - ja na to z góry odpowiem ironią - będę sobą , ale moją kochanką będzie wtedy moja ręka wtedy....