Współczuję, ale uwierz mi, szukanie pocieszenia w takiej sprawie w internecie nie jest najlepszym pomysłem.
Nikt nie zna twojego życia, nie wie kim jesteś ani jaki masz charakter... w takim wypadku współczucie jest ciężkie, można wpisać tylko oklepanie regułki
Nie chcę ci źle, ale radzę wyżal się znajomym, a już na pewno nie szukaj miłości w sieci
(nie twierdzę że się nie da, ale nie można robić tego nachalnie)
Wiem nie pocieszyłem Cię, ale nie jestem w tym dobry, mogę próbować tylko wyjaśnić podstawowe mechanizmy sterujące ludźmi i dawać rady (czy dobre, czy złe to sam oceń)
Życzę Ci powodzenia.