2sxy4u
Rzepa :P
HAHA zycze porwania:d ja bym sie nie dal! obilabym ryja takiemuto bylo nie planowane wiec wszystko przed toba
osobiscie zycze wszystkim takich przezyc
kto wie.. moze jeszcze dzis ciebie porwie jakis nieznajomy..
żadnych OT....
assia444 - gratuluje odwagi i czegos jeszcze :]
masz szczescie ze ten "nieznajomy" nie okazał sie morderca czy gwałcicielem
ja sobie nie wyobrazam seksu z nieznajomym
mam gdzie "cudowne" orgazmy z przygodnymi partnerami...
skad sie takie dziewczyny biora :]
wiem wiem mama zasniedziale poglady ale uwazam ze uwawiac sie z kims na piepszonko ot tak to moga sobie panie reprezentujace najstarszy zawod swiata
jeszcze mi pwoeidz ze ten orgazmy byly takie super ze zapomnieliscie sie zabezpieczyc ;]
albo juz nic nie mow...
:uklon: :uklon: swieta prawda!!!
takk juz sie tlumaczymy z klopotliwej sytuacji ^^to nie bylo tak zle to opisalam.
po 1sze nie bylo sexu to byl orgazm lechtaczkowy.
po 2gie to byl taki nieznajomy ze ja go nie znalam ale to byl kolega przyjaciolki i ona nas ze soba w ten sam dzien poznala. . . .
dobre!! dobre!! ale konkret sposb kurde.@up
Jak biegasz to też łapie Cię kolka czasami co nie? Wnioski sam wyciągnij...
Wracając do tematu... najlepszy orgazm jaki kiedykolwiek przeżyłem było podczas seksu oralnego - tyle, że troszke urozmaiconego - dziewczyna która to robiła miała w ustach (oprócz mojego członka ) 18 małych perełek... To tak jakby miała 18 języków + swój własny .... mmmmm....
Niezapomniane przeżycie, szkoda, że tylko raz...
ja nigdy nie rozebralabym sie przed jakims facetem mam jednego i wiem ze to byl pierwszy i ostani. orgazmu nie mam- jest mi bardzo dobrze ale ucze sie tego- seks wcale nie jest od tak- wlozyc wyjac